My też odczuliśmy jej skutki, ale nie były one na tyle dotkliwe, by spodziewać się drastycznych spadków wyników w porównaniu z ubiegłym rokiem – powiedział wczoraj na antenie TVN CNBC Biznes Przemysław Szkudlarczyk, wiceprezes wielkopolskiej firmy.

Przedstawiciel PBG mógł w ten sposób zasugerować, że szacunki analityków w odniesieniu do wyników grupy są zbyt ostrożne. Ankietowani przez „Parkiet” przedstawiciele siedmiu biur maklerskich szacują, że w I kwartale sprzedaż grupy wzrosła o 9,5 proc., do 382,3 mln zł. Spodziewają się jednak aż 59,7-proc. spadku czystego zarobku. Ich zdaniem w okresie styczeń–marzec 2010 r. wyniósł on 9,4 mln zł.

Przemysław Szkudlarczyk poinformował, że w tym roku możliwy jest kilkunastoprocentowy wzrost przychodów wielkopolskiej grupy. Będzie też ona chciała utrzymać rentowność na poziomach zbliżonych do osiąganych w poprzednich latach. Przypomnijmy, że w 2009 r. grupa miała blisko 2,6 mld zł obrotów, marża netto wyniosła zaś 8,17 proc. Prognozy na ten rok poznamy przy okazji publikacji wyników za I kwartał, czyli 17 maja.