Na przełomie 2012 i 2013 r. Pol-Mot Warfama rozważy przeprowadzenie emisji. Pieniądze poszłyby na modernizację ciągników marki Ursus, do produkcji których giełdowy producent maszyn kupił prawa od Bumaru w 2011 r. – Chcemy produkować ursusy na bazie dotychczasowej dokumentacji Massey Fergusona, by zachowały dotychczasowy charakter, ale jednocześnie nieco je unowocześnić, by spełniały wymogi współczesnego rolnictwa – tłumaczy Karol Zarajczyk, wiceprezes Warfamy. Zastrzega, że nad podwyższeniem kapitału zarząd się zastanowi, gdy udowodni inwestorom, że spółka jest w stanie zarabiać na sprzedaży zmodernizowanych ciągników.
Różne warianty
Na razie nie wiadomo, ile pieniędzy Warfama chciałaby pozyskać z rynku. Będzie to zależało od tego, czy projekt otrzyma dotacje unijne. Zamierza też skorzystać z kredytów. Te źródła finansowania producent rozważa w pierwszej kolejności.
Ile pieniędzy potrzeba na modernizację linii w lubelskim zakładzie? – Wstępnie wybraliśmy cztery firmy, które mogłyby realizować projekt. Każda z nich ma budżet zakładający przeprowadzenie modernizacji w różnym stopniu. W zależności od tego, co wybierzemy, potrzebne nam będzie od 1 mln do 10 mln euro – twierdzi Zarajczyk. Warfama chce wybrać wykonawcę w ciągu sześciu miesięcy. Realizacja projektu zajmie przynajmniej rok, więc z pełną ofertą, czyli ciągnikami o mocy od 40 do 150 koni mechanicznych, spółka ruszyłaby w połowie 2013 r.
Odświeżanie kontaktów
Do tego czasu Warfama planuje odświeżać kontakty z odbiorcami na całym świecie, zwłaszcza tam, gdzie w przeszłości ursusy dobrze się sprzedawały. – Chodzi głównie o powrót na rynki krajów Afryki Północnej, Ameryki Południowej, Bliskiego Wschodu i państw sąsiadujących z Polską. Jesteśmy w kontakcie ze wszystkimi zainteresowanymi – ujawnia Zarajczyk. Zakłada, że w tym roku spółka sprzeda 1,7 tys. traktorów, czyli o 200 sztuk więcej, niż wstępnie zakładano, w tym 700 ursusów. Średnia cena ciągnika wynosząca obecnie 100–110 tys. zł po przeprowadzeniu modernizacji wzrośnie. O ile? – Dopiero robimy analizy – zaznacza Zarajczyk.