Dokończenie budowy odcinka autostrady między Łodzią a Warszawa o długości 20 km , z którego wycofał się chiński Covec rząd powierzył konsorcjum Dolnośląskie Surowce Skalne i czeskiej Bogl a Krysl.
Kontrakt jest wart 756 mln zł , liderem konsorcjum jest polska firma. Od kliku tygodni pojawiają się jednak informacje, że wykonawca zalega z płatnościami wobec podwykonawców i dostawców materiałów, m.in. wobec PKP Cargo. Inwestycja wobec harmonogramu jest opóźniona o blisko cztery tygodnie. W sprawę postanowiła zaangażować się Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. – Dzisiaj odbyło się spotkanie z przedstawicielami obu firm i banków finansujących inwestycje. Rozmowy zaowocowały reorganizacją konsorcjum i nowym podziałem zadań – mówi Parkietowi Urszula Nelken, rzecznik GDDKiA. Jak wyjaśnia Czesi mają przejąć realizację części robót drogowych – zajmą się drogami dojazdowymi i poprzecznymi, przejmą odpowiedzialność również za prace wykończeniowe trasy, budowę odwodnień, montowanie barier ochronnych czy ekranów akustycznych. W ramach wspomnianej reorganizacji wewnątrz konsorcjum zmienią się również przepływy finansowe.
Jak zapewnia Urszula Nelken osiągnięcie stanu przejezdności autostrady na Euro 2012 nie jest zagrożone.