Jeśli uda nam się szybko dopiąć finansowanie, budowa zakładu mogłaby ruszyć w przyszłym roku – zapowiada Ryszard Wtorkowski, prezes notowanej na NewConnect spółki. Na razie nie chce mówić o kosztach tego przedsięwzięcia.

– Zastanawiamy się nad różnymi możliwościami finansowania inwestycji. Część na pewno pokryjemy ze środków własnych, a pozostałą kwotę możemy pozyskać z zewnętrznych źródeł – mówi tylko szef firmy. Wiadomo jednak, że w grę wchodzi m.in. kredyt bankowy i emisja obligacji.

Harmonogram przewiduje, że sama budowa może potrwać nawet do końca 2015 roku, ale spółka nie wyklucza wcześniejszego rozruchu fabryki.

W tym roku LUG koncentruje się na zwiększaniu eksportu. – Bardzo dobrze rozwija się sprzedaż np. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a otwarcie w Dubaju własnego biura handlowego i projektowego niewątpliwie wpłynie jeszcze na poprawę tych wyników – przekonuje Wtorkowski. W ostatnich miesiącach LUG?otworzył już biura w Londynie i Paryżu, które w tym roku zaczną już przynosić zyski. Następnym krokiem będzie wprowadzenie opraw oświetleniowych?na rynek Ameryki Południowej poprzez nowe biuro handlowe w Brazylii. Pierwsza sprzedaż na ten rynek może ruszyć w drugiej połowie tego roku. – Nie wykluczam, że w przyszłości możemy przenieść za granicę także część produkcji, którą obecnie realizujemy tylko w Polsce – dodaje prezes LUG.

W ubiegłym roku spółka wypracowała 94,28 mln zł skonsolidowanych przychodów i 3,28 mln zł zysku netto. To wyniki rekordowe w historii firmy. Także obecny rok, według zapowiedzi zarządu, ma przynieść poprawę wyników finansowych.