– Z takimi podmiotami będę rozmawiał w ciągu najbliższych dwóch tygodni – dodaje. Mieliby oni objąć akcje nowej emisji o wartości ok. 4 mln zł. Anti przeznaczy pieniądze na kapitał obrotowy.
Prezes uspokaja również, że z częścią banków spółce udało się podpisać aneksy przedłużające linie kredytowe. – Są jednak niższe – przyznaje Rzepa, ale jak twierdzi, na razie wystarczają na finansowanie bieżącej działalności. By poprawić sytuację finansową, spółka wdraża program naprawczy. – O 20 proc. zredukowaliśmy zatrudnienie, dokonaliśmy przeglądu majątku, w wyniku czego zbędne aktywa trafią na sprzedaż – mówi prezes. Nie informuje jednak, na jakie wpływy z tego tytułu liczy. Efektem restrukturyzacji ma być osiągnięcie zysku netto już w tym roku. – Cały 2010 rok zamkniemy zgodnie z prognozą – deklaruje Rzepa. Spółka planuje 5,2 mln zł straty netto przy 55 mln zł przychodów.
– W pierwszym kwartale tego roku z uwagi na sezonowość Anti zanotuje małą stratę. W całym roku spółka wypracuje zysk. Kolejnego roku pod kreską moglibyśmy już nie przetrwać – przyznaje Rzepa. Prognoza zarządu na 2011 r. zakłada 1,6 mln zł czystego zarobku i 50 mln zł sprzedaży. Portfel zleceń ma wartość 30 mln zł. – Składamy mniej ofert w oparciu o segment zamówień publicznych. Mocniej ofertujemy na rynku klienta biznesowego – mówi prezes. Pierwsze efekty w postaci kontraktów powinny być widoczne już pod koniec lutego – dodaje.
Na koniec września zobowiązania i rezerwy na zobowiązania przekraczają 23 mln zł.