Skonsolidowane przychody ze sprzedaży Trakcji Polskiej były w 2010 r. najsłabsze od czterech lat. Grupa kapitałowa zanotowała znaczące ich pogorszenie przede wszystkim ze względu na niewielką liczbę pozyskanych kontraktów. To z kolei było efektem niewielkiej liczby przetargów ogłaszanych przez PKP PLK, które są zarządcą zdecydowanej większości linii kolejowych w Polsce i odpowiadają za inwestycje infrastrukturalne realizowane na kolei.
Trakcja Polska w ubiegłym roku wykorzystywała w niewielkim stopniu swoje moce również ze względu na trudne warunki pogodowe, które często uniemożliwiały prowadzenie jakichkolwiek prac budowlanych. I tak ostatnio, bo pod koniec listopada opady śniegu istotnie ograniczyły możliwość prowadzenia zaplanowanych prac, nie mówiąc o ich przyśpieszeniu, tak aby grupa mogła wcześniej zainkasować wynagrodzenie należne jej z tytułu częściowej realizacji kontraktów.
W efekcie Trakcja Polska ubiegły rok zamknęła przychodami na poziomie niespełna 500 mln zł. Dla porównania w 2009 r. wyniosły one prawie 712 mln zł, a w 2008 r. ukształtowały się na poziomie niespełna 795 mln zł. W tej sytuacji prawdopodobnie również zysk netto będzie niewielki. W 2009 r. czysty zarobek przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł 71,6 mln zł, a w 2008 r. – 54,7 mln zł.
Pod względem przychodów ten rok powinien być dla Trakcji Polskiej lepszy, niż 2010 r. Spółka ma zakontraktowane prace o wartości 2,5 mld zł, z czego około 800 mln zł chce zainkasować w tym roku.