Na otwarciu dzisiejszych notowań ciągłych akcje Polcoloritu, specjalizującego się w produkcji płytek ceramicznych, kosztowały 0,33 zł, czyli o 3,1 proc. więcej. W szczytowym momencie płacono za nie nawet 0,36 zł (+12,5 proc.).
Powodem większego zainteresowania spółką są zapewne informacje [link=http://archiwum.parkiet.com/artykul/704708_Polcolorit_przyznaje_sie_do_bledow__i_zapowiada_poprawe_kondycji.html]opublikowane w weekendowym wydaniu „Parkietu”[/link]. Wiktor Strach, wiceprezes Polcoloritu poinformował wówczas, że są już pierwsze efekty rozmów z dużym europejskim graczem branżowym, dotyczące współpracy.
Strony zaakceptowały m.in. treść listu intencyjnego. Kolejnym etapem ma być zawarcie umowy w zakresie wykorzystania wolnych mocy produkcyjnych Polcoloritu, który miał problemy ze zbytem swoich wyrobów.
Ponadto zarząd renegocjuje z bankami warunki umów kredytowych. Chce wydłużyć okres ich obowiązywania, aby zabezpieczyć finansowanie spółki w dłuższej perspektywie. Podpisuje też kontrakty z dużymi sieciami handlowymi i hurtownikami na dostawy płytek. Wreszcie zmniejsza stan zapasów, pozyskując więcej gotówki na bieżącą działalność.
Strach poinformował, że są już pierwsze zwiastuny poprawy kondycji spółki. W pierwszym kwartale uzyskała ona wyższe niż rok wcześniej marże na produktach. Dodał, że opracowany i realizowany przeze niego plan naprawczy przełoży się na wyraźną poprawę wyników finansowych w trzecim kwartale 2011 r.