Analitycy oczekują, że spółki z branży materiałów budowlanych kontrolowane przez Michała Sołowowa poprawią słabe wyniki, które odnotowały na początku roku.
– Zarówno Cersanit, jak i Barlinek dokonały w pierwszym kwartale podwyżek cen oferowanych wyrobów, co już w drugim kwartale powinno się przełożyć na poprawę zysku operacyjnego w stosunku do tego samego okresu 2010 r. Drugim pozytywnym czynnikiem jest niewątpliwie rosnąca sprzedaż w obu grupach – mówi Sylwia Jaśkiewicz, analityk Domu Maklerskiego IDM.
Jej zdaniem ze względu na trudno przewidywalne kursy walut obcych, które często mają decydujący wpływ na wynik netto, dziś niezmiernie trudno prognozować, czy i jakim zyskiem firmy zakończą kolejne okresy sprawozdawcze.
Część analityków uważa, że poprawa wyniku operacyjnego przez Cersanit (grupa produkuje płytki ceramiczne i ceramikę sanitarną) nie będzie jednak widoczna wcześniej niż za kilka miesięcy. – Sądzę, że w drugim kwartale Cersanit nie poprawi jeszcze w istotny sposób swoich wyników, głównie z powodu nadal niskich marż. Ze względu na wprowadzane podwyżki cen oraz odnowiony asortyment oferowanych wyrobów dużej poprawy spodziewam się w drugim półroczu – mówi Krzysztof Pado, analityk Domu Maklerskiego BDM.
Cersanit w pierwszym kwartale tego roku poniósł ponad 6 mln zł skonsolidowanej straty netto, podczas gdy rok wcześniej wypracował 58,7 mln zł zysku netto. Czystego zarobku nie udało się wypracować mimo 19,6-proc. wzrostu przychodów ze sprzedaży. Zarząd informuje, że powodem było osłabienie ukraińskiej hrywny (Cersanit ma tam zakłady produkcyjne) wobec euro i konieczność zaksięgowania ujemnych różnic kursowych w wysokości 20,6 mln zł.