Gastel Żurawie wkrótce mogą opublikować prognozę wyników – wynika z wypowiedzi Grzegorza Żółcika, prezesa spółki zajmującej się m.in. wynajmem dźwigów. - Jesteśmy już prawie gotowi do opublikowania prognoz na rok 2011 i prawdopodobnie, tak jak to sygnalizowaliśmy, w najbliższych tygodniach to zrobimy – mówi szef giełdowej spółki. – Czekamy obecnie na potwierdzenie dokładnych terminów odbioru nowego, zamówionego sprzętu, tak aby racjonalnie móc ocenić wpływ na wynik spółki wykorzystania dźwigów w roku 2011 – dodaje.

W 2010 r. grupa miała 86,2 mln zł przychodów i 557 tys. zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej. Czego można spodziewać się po tegorocznych rezultatach? Żółcik zapowiada, że rezultaty będą znacząco lepsze od tych z 2010 r. Nie chce jednak mówić o szczegółach.

Na początku tego roku Gastel Żurawie przeprowadziły emisję akcji, z której pozyskały 42,2 mln zł. 23 mln zł zamierzały przeznaczyć na zakup dźwigów, resztę na zwiększenie kapitału obrotowego. Czy poza kupnem żurawi firma planuje jeszcze jakieś inwestycje? - W tym roku nie planujemy dalszych inwestycji. Skoncentrować się chcemy na maksymalnym wykorzystaniu inwestycji w sprzęt, których dokonaliśmy w wyniku pozyskania środków z emisji akcji serii H – mówi Żółcik. - Jesteśmy gotowi je rozważyć, ale tylko w wypadku zbycia wystawionej na sprzedaż nieruchomości lub sprzedaży spółki Gastel Hotele - dodaje. Informuje, że giełdowa firma może postarać się o dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej. - Rozważamy wzięcie udziału w jednym z programów dotyczącym kredytu technologicznego. Widzimy dużą szansę na pozyskanie środków a jeśli będzie to szansa na około 4 mln zł, to będziemy składali aplikację w PARP - mówi.