Wiosną zwiększyliśmy nasze moce wytwórcze o 30 proc. Dzięki temu nadal możemy poprawiać sprzedaż okien i drzwi – powiedział „Parkietowi” Marek Trzciński, prezes i 74,7-proc. akcjonariusz Budvaru Centrum.

Zwiększenie zdolności produkcyjnych za rok może jednak już nie wystarczyć, aby zaspokoić rosnący popyt na wyroby firmy. - W lipcu poinformujemy o naszych planach dotyczących dalszych inwestycji w moce wytwórcze, reorganizacji działalności oraz ograniczenia kosztów. Podamy też z jakich źródeł będziemy pozyskiwać pieniądze na realizację tych celów – twierdzi Trzciński.

Budvar Centrum zapowiada, że w drugim kwartale wyniki będą lepsze, niż rok temu. Wówczas firma wypracowała 16,7 mln zł przychodów i poniosła 0,3 mln zł straty netto. – Systematycznie zwiększamy sprzedaż, zwłaszcza na rynki zachodnioeuropejskie. Nasze produkty cieszą się coraz większa popularnością we Włoszech, Austrii, Szwajcarii, Niemczech i Francji – uważa Trzciński. Dodaje że na tych rynkach spółka uzyskuje też lepszą rentowność, niż w Polsce, czy w innych krajach europejskich. Od miesiąca kurs akcji spółki znajduje się w krótkoterminowym trendzie spadkowym. Na początku maja inwestorzy walory Budvaru Centrum wyceniali na ponad 3,7 zł. Z kolei dziś na otwarciu sesji, po 1,3-proc. spadku kosztowały 3,01 zł. Potem jednak ich kurs nieco wzrósł.