Drugie półrocze będzie dla Intakusa lepsze niż pierwsza połowa roku - mówi "Parkietowi" Jarosław Ślipek, prezes budowlanej spółki. – Strata z okresu styczeń-czerwiec jest tak znacząca, że możemy mieć problemy z zakończeniem tego roku z dodatnim wynikiem netto - dodaje.
W pierwszym półroczu grupa miała 23,6 mln zł przychodów ze sprzedaży i 7,9 mln zł straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej. Ten sam okres 2010 r. zakończyła z 489,6 tys. zł zysku netto i 24,4 mln zł obrotów. Powodem tak znacznego pogorszenia wyników jest przede wszystkim rozwiązanie dwóch długoterminowych umów na roboty budowlane. Firma za porozumieniem stron rozwiązała umowę na budowę budynku mieszkalnego w zespole parkowym w Magnicach koło Wrocławia (w związku ze zmianą koncepcji realizacji inwestycji przez inwestora). W efekcie przychody bilansowe grupy zostały pomniejszone o kwotę 2,4 mln zł. Intakus rozwiązał ponadto z zależną spółką AML umowę na budowę 26 segmentów mieszkalnych wielorodzinnych w zabudowie bliźniaczej w Mędłowie koło Wrocławia. Kontrakt został zerwany, ponieważ zamawiający nie zdobył finansowania dla całego projektu. Rozwiązanie umowy (także za porozumieniem stron) zmniejszyło przychody bilansowe o 3,6 mln zł.
Zarząd giełdowej grupy zwraca też uwagę na osłabienie koniunktury gospodarczej w Polsce oraz opóźnienie w realizacji kilku dużych inwestycji ze względu na ograniczoną dostępność kredytów po stronie znaczących inwestorów.