Ważność naszej oferty została przedłużona do 26 października – mówi „Parkietowi" Wiktor Guzek, prezes Mostostalu Płock. – Myślę, że w tym okresie postępowanie rozstrzygnie się pozytywnie dla naszej spółki – dodaje.
Z wcześniejszych wypowiedzi przedstawicieli budowlanego przedsiębiorstwa wynika, że chodzi o zlecenie o wartości zbliżonej do połowy rocznej sprzedaży Mostostalu Płock. W 2010 r. giełdowa spółka miała 141,3 mln zł obrotów i 2,6 mln zł zysku netto. Rok wcześniej obroty wyniosły 161,1 mln zł, a czysty zarobek sięgnął 20,5 mln zł (m.in. za sprawą wygranego procesu z Bilfinger Berger Polska).
W pierwszym półroczu 2011?r. Mostostal miał 52,7 mln zł obrotów i 1,9 mln zł straty netto.?W tym samym okresie 2010 r. sprzedaż sięgnęła niemal 83,8?mln zł, a czysty zarobek 3,1 mln zł. Guzek przyznaje, że ten rok będzie słaby dla Mostostalu Płock, nawet mimo, że w I kwartale spółka miała jednorazowe zyski dzięki sprzedaży udziałów spółki Centromost Stocznia Rzeczna oraz udziałów w prawach wieczystego użytkowania gruntów (dzięki tym transakcjom firma zanotowała około 6 mln zł zysku). Zdaniem szefa budowlanej firmy w 2011 r. nie uda się powtórzyć ubiegłorocznej sprzedaży. Lepsze są jednak perspektywy na 2012 r.
– Obecnie w naszym portfelu zleceń na przyszły rok znajdują się umowy o łącznej wartość przeszło 70 mln zł – zdradza Wiktor Guzek. – Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, to w 2012 r. możliwe powinno być osiągnięcie ponad 140 mln zł przychodów ze sprzedaży – dodaje.