Wcześniej rynek spekulował, że podkarpacka spółka mogłaby się zdecydować?na buy back, jeśli kurs jej?papierów znajdowałby się dłużej na niskim poziomie. W piątek na zamknięciu sesji za akcję płacono 30,40 zł, a pod koniec czerwca było to blisko 40 zł.
Mikrut, pytany, czy w najbliższej przyszłości skup akcji własnych przez firmę jest prawdopodobny, odmawia komentarza. – Koncentrujemy się na działalności operacyjnej, pracujemy także nad rozwojem nowych produktów – mówi tylko. Szczegółów nie ujawnia.
Jak przekonuje zarząd spółki, ostatnie spadki notowań to wynik niskiej płynności akcji. Ponad 81 proc. papierów należy do kilku kluczowych akcjonariuszy, w większości założycieli lub spadkobierców założycieli firmy.
Śnieżka już kilkakrotnie skupowała własne akcje w celu umorzenia. Ostatnią decyzję o buy backu podjęto w 2009 r. Spółka ściągnęła z giełdy blisko 300 tys. (2,16 proc.) papierów. Płaciła za nie średnio po 24,9 zł. Łącznie wydała około 7,5 mln zł.