– Obecny poziom zamówień jest satysfakcjonujący. Negocjujemy kilka zleceń o wartości od 500 tys. zł do 3 mln zł, które są dla nas najbardziej typowe. Ale uczestniczymy też w rozmowach, gdzie wartość umów szacowana jest na 10 mln zł – mówi Krzysztof Krempeć, prezes Mercoru. Wartości portfela zleceń na najbliższe miesiące nie ujawnia. Wiadomo tylko, że w pierwszych miesiącach roku obrotowego 2012/2013 (rozpoczął się w kwietniu) grupa pozyskała kontrakty za 66 mln zł. Rok wcześniej było to 65,8 mln zł.

Wyższy ma być także wynik netto. – Liczymy na dalszą poprawę po tym, gdy w IV kwartale rentowność brutto poprawiliśmy do 28,3 proc. z 25,7 proc., a rentowność netto do 5,5 proc. z 3,8 proc. – dodaje prezes Krempeć. Prognoz spółka nie sporządza, ale wypowiedzi zarządu oznaczają, że w całym roku obrotowym 2012/2013 grupa powinna zanotować co najmniej 386,4 mln zł przychodów i 21,3 mln zł zysku netto.

Czym będzie podyktowana poprawa wyników? Jednym z czynników ma być wprowadzenie do sprzedaży nowych produktów, w tym np. wentylatora dachowego. – Ale liczymy także na dalszy dynamiczny wzrost sprzedaży eksportowej, która w poprzednim roku obrotowym poszła w górę o 33,5 proc. – zaznacza prezes Krempeć. Perspektywiczny w ocenie zarządu jest rynek rosyjski, stąd też Mercor postanowił rozwijać tam produkcję i w ten sposób zaoszczędzić na cle i kosztach transportu. Ale chce także zwiększać sprzedaż do Francji (w minionym roku obrotowym wzrost sprzedaży sięgnął tam 78 proc.) i krajów Beneluksu (39 proc.). Dodatkowo chce zwiększać udział na rynku czeskim, gdzie rozpoczął rozbudowę struktur handlowych.