Trzeba również pamiętać, że okres od lipca do sierpnia to w szeroko rozumianej branży budowanej czas żniw. Trudno zatem oczekiwać, aby kolejny kwartał przyniósł wzrost liczby realizowanych zleceń. Tymczasem koszty i straty są w grupie stosunkowo duże. W III kwartale czysta strata wyniosła 1,3 mln zł, a od początku roku sięga już 3,5 mln zł.
Dziś dla zarządu najważniejszą sprawą jest uzyskanie pozytywnej decyzji sądu w sprawie otwarcia i warunków postępowania sanacyjnego dla firmy zależnej o takiej samej nazwie jak KB Dom, ale działającej w formie sp. z o.o. Dzięki temu pojawiłaby się szansa na skuteczną restrukturyzację grupy i wyjście na prostą dzięki koncentracji na produkcji prefabrykatów.
Nie można jednak wykluczyć, że sąd ogłosi upadłość zarówno spółki matki, jak i firmy zależnej. W związku z utratą zdolności do regulowania zobowiązań pieniężnych musiały bowiem zostać złożone wnioski o ogłoszenie upadłości obu podmiotów. Dodatkowo niedawno biegły rewident stwierdził, że istnieją poważne wątpliwości co do zdolności KB Dom do kontynuacji prowadzonej działalności.
W tej sytuacji trudno się dziwić, że inwestorzy chcieliby się pozbyć akcji spółki. Ostatnio handlowano nimi na GPW pod koniec kwietnia po 0,5 zł. Od tego czasu nie zawarto żadnej transakcji. W środę teoretyczny kurs otwarcia wynosił zaledwie 0,03 zł.