Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 18.12.2018 05:04 Publikacja: 18.12.2018 05:04
Krzysztof Figat, prezes Polimeksu
Foto: materiały prasowe
Dywersyfikacja źródeł przychodów to jedno z głównych zadań zarządu kontrolowanego przez Skarb Państwa koncernu. Na koniec września wartość portfela zamówień Polimeksu wynosiła 1,23 mld zł, z czego 991 mln zł przypadało na energetykę, a zaledwie 72 mln zł na naftę, chemię i gaz. Nawet produkcja konstrukcji stalowych zapewniała 141 mln zł w portfelu.
– Polski rynek budowlany opiera się dziś zarówno na projektach inwestycyjnych, jak i remontowych. Nadal obserwujemy wzrost podaży średnich projektów infrastrukturalnych, nowych inwestycji, co przekłada się na rosnące zapotrzebowanie na usługi budowlane – mówi Krzysztof Figat, prezes Polimeksu. – Niestety obserwujemy efekty opóźnienia kluczowych projektów infrastrukturalnych realizowanych w ramach perspektywy finansowej na lata 2014–2020. Przesunięcie inwestycji spowodowało zaostrzenie konkurencji na rynku i doprowadzi do nadmiernej kumulacji robót w najbliższych latach, co z kolei generuje dodatkowe ryzyko dla branży i presje na marże – dodaje. Bolączką branży jest też brak 100–150 tys. pracowników. – Na budowach wśród pracowników zaczyna dominować język ukraiński. Branża dotkliwie odczuwa brak wysoko wykwalifikowanych robotników, a ich niedobór powoduje dużą rotację i niechęć pracodawców do ponoszenia nakładów na podnoszenie kwalifikacji – podkreśla.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W reakcji na słowa prezesa NBP i spadek stawek WIBOR w kwietniu może jeszcze nie widać wzrostu sprzedaży mieszkań, ale widać już wzrost średnich cen, bo jest mniej obniżek – mówi Robert Chojnacki, założyciel portalu Tabelaofert.pl.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Kolejna giełdowa spółka, tym razem Mirbud, może brać udział w przetargach o łącznej wartości ponad 2,2 mld zł netto.
Wysokie stopy, najdroższy w UE kredyt, brak programu wsparcia. Jak poradzili sobie deweloperzy mieszkaniowi w pierwszych miesiącach roku i jakie mają ambicje?
Perspektywa cięć stóp pozytywnie wpływa na postrzeganie deweloperów mieszkaniowych przez rynek. Paliwem kolejnych wzrostów mogą być dane o sprzedaży za II kwartał – jeśli pokażą one poprawę.
Unibep jest jednym z czternastu graczy, którzy będą mogli się starać o kontrakty drogowe o łącznej wartości 2,3 mld zł netto.
W I kwartale 2025 r. deweloperzy uruchamiali relatywnie dużo projektów, mimo wciąż nie najlepszego otoczenia. Wyraźnie zwolnili jednak z tempem uzyskiwania pozwoleń. Co zmieni na rynku spodziewana obniżka stóp?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas