Elektrobudowa na łopatkach. Notowania poleciały jak kamień

Brak porozumienia w sprawie finansowania, rezygnacja z emisji akcji - wniosek o upadłość. Za akcje płacono już tylko jedną czwartą ceny z środowego zamknięcia.

Aktualizacja: 19.03.2020 14:21 Publikacja: 19.03.2020 10:07

Elektrobudowa na łopatkach. Notowania poleciały jak kamień

Foto: materiały prasowe

Zarząd Elektrobudowy niezwłocznie złoży do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości spółki. Menedżerowie ocenili, że firma trwale utraciła zdolności do realizowania wymagalnych zobowiązań.

Patowa sytuacja trwa od miesięcy, zarząd wskazuje że nie jest w stanie wypracować z bankami i ubezpieczycielami nowej umowy finansowania Elektrobudowy – i nie zanosi się, by udało się tego dokonać w rozsądnym czasie.

– Decyzja o złożeniu wniosku o ogłoszeniu upadłości to jedyny dziś sposób na utrzymanie bieżącej działalności spółki i maksymalnie wysoką spłatę zobowiązań wszystkich wierzycieli. Spółka będzie działać nadal pod zarządem syndyka, który będzie wyposażony w odpowiednie instrumenty prawne niedostępne obecnemu kierownictwu, pozwalające na zarządzanie aktualną, trudną sytuacją płynnościową i prowadzenie dalszej działalności – mówi cytowany w komunikacie Jacek Podgórski, prezes Elektrobudowy. – Do ostatniej chwili prowadziliśmy bardzo intensywne działania mające na celu dokapitalizowanie firmy. Zaprosiliśmy do rozmów wiele podmiotów z branży energetycznej i budowlanej. Prowadziliśmy zaawansowane negocjacje z dwoma inwestorami - podmiotem prywatnym i instytucją z udziałem skarbu państwa. Niestety, wobec eskalujących, niemożliwych do spełnienia dla spółki oczekiwań przedstawianych przez stronę finansującą przedsiębiorstwo i w konsekwencji braku możliwości uzgodnienia term sheet, skuteczne przeprowadzenie emisji okazało się niemożliwe – dodaje.

Jeszcze jesienią ub.r. prezes Jacek Podgórski mówił „Parkietowi", że bez nowej umowy nie jest możliwe przeprowadzenie ratunkowej emisji akcji – bo inwestorzy nie zdecydują się na powierzenie kapitału w ciemno.

Celem zarządu było pozyskanie około 70 mln zł, w tym około 40 mln zł z emisji akcji, a resztę m.in. z emisji obligacji. Elektrobudowa mogła wyemitować do 11,06 mln walorów serii F, teraz kapitał dzieli się na 4,75 mln. Pierwszeństwo w objęciu papierów mieli inwestorzy, którzy dysponowali 0,5 proc. walorów 19 sierpnia. Firmie nie udało się pozyskać inwestora strategicznego.

Elektrobudowa wpadła w tarapaty głównie w wyniku sporu z PKN Orlen o wykonanie instalacji metatezy. Odpisy na kary umowne doprowadziły do strat wykazanych za 2018 r., a to naruszyło warunki umów kredytowych. Elektrobudowa i Orlen w listopadzie ub.r. zawarły ugodę i zdecydowały się na arbitraż, co jednak nie ustabilizowało sytuacji.

Czwartkową sesję akcje spółki rozpoczęły od wzrostu o blisko 1,9 proc., do 5,40 zł. Równocześnie jednak pojawił się komunikat zarządu, który spowodował zjazd notowań o ponad 75 proc., do 1,32 zł. Później nastąpiło uspokojenie i lekkie odbicie. O godzinie 14.20 za jeden papier płacono 2,17 zł, o 59 proc. mniej niż na środowym zamknięciu.

Budownictwo
Polski Holding Nieruchomości z lepszymi zyskami z najmu i mieszkaniówki. Skąd strata netto?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Budownictwo
Unibep po konferencji: znamy cele budowlano-deweloperskiej grupy na ten rok
Budownictwo
Deweloperzy podsumowują sprzedaż mieszkań w I kwartale 2025 roku
Budownictwo
Grupa Unibep z mocną poprawą wyników po reorganizacji
Budownictwo
Dom Development ustanowił nowy program emisji obligacji o łącznej wartości do 400 mln zł
Budownictwo
Bardzo mocna przecena obligacji Ghelamco. Co się dzieje?