Października na warszawskiej giełdzie był miesiącem szczególnym. Mieliśmy bowiem z ofertą akcji Żabki, która to według relacji maklerów, przyciągnęła na rynek wielu inwestorów indywidualnych. Nie brakowało głosów, że u brokerów pojawili się też zupełnie nowy inwestorzy, którzy dopiero co otwierali rachunki maklerskie.
Patrząc na statystyki KDPW dotyczące liczby rachunków papierów wartościowych faktycznie można dojść do wniosku, że oferta Żabki obudziła inwestorów. W skali całego rynku przybyło ponad 45 tys. kont, co jest dawno nie widzianym wynikiem. Diabeł jednak tkwi w szczegółach.
Czytaj więcej
Wiemy dokładnie, jak prowadzić biznes w Europie, i to powoduje, że widzimy tutaj nadal największy potencjał wzrostu. Chcemy jednak mocniej powalczyć o rynki, na których do tej pory nie zdobyliśmy pozycji lidera – mówi Omar Arnaout, prezes XTB.
XTB i daleko, daleko nikt
Liderem pod względem przyrostu liczby rachunków okazała się firma XTB. W październiku przybyło jej 36,1 tys. rachunków związanych z handlem na GPW. Sęk w tym, że XTB, jako jeden z nielicznych brokerów nie był częścią konsorcjum, które dawało inwestorom możliwość zapisania się na akcje Żabki w IPO. W ofercie brokera akcje Żabki pojawił się już po debiucie na GPW. Z tej perspektywy można powiedzieć, że to jednak nie Żabka była głównym motorem napędowym październikowych wzrostów jeśli chodzi o liczbę kont.
Jak wypadli inni brokerzy? Standardowo bazę klientów zwiększyło BM mBanku. Firmie tej przybyło 3,9 tys. rachunków. W DM BOŚ ich liczba zwiększyła się o prawie 2,3 proc., w BM ING o prawie 1,3 proc., zaś w BM PKO BP o 1,1 tys.