UniCredit zaczyna rozpychać się na europejskim rynku. W środę Włosi podali, że mają już łącznie 9 proc. udziałów w niemieckim Commerzbanku, z czego 4,5 proc. kupili od niemieckiego rządu. A co najważniejsze – że mają też apetyt na więcej.
Szef UniCreditu Andrea Orcel w wywiadzie dla agencji Bloomberg powiedział, że możliwe jest pełne przejęcie Commerzbanku. Budżet tej grupy na przejęcia sięga nawet 10 mld euro.
Czy Włosi przejmą mBank?
To istotne także w punktu widzenia Polski, bo jeśli UniCredit przejmie w Niemczech pakiet kontrolny, zyska też nadzór właścicielski w „naszym” mBanku, a w którym większościowym akcjonariuszem jest właśnie Commerzbank.
Jak to się może skończyć? Analitycy snują tu różne scenariusze. Pierwszy jest raczej mało ekscytujący, bo zakłada, że Włosi nie będą dążyć do zwiększenia udziałów w Commerzbanku, traktując posiadane 9 proc. akcji przykładowo jako inwestycję portfelową.
Drugi scenariusz, chyba bardziej prawdopodobny, to docelowa pełna fuzja, po uzyskaniu zgody wszystkich akcjonariuszy, dopełnieniu wszelkich wymogów, itp. – Gdyby te dwie instytucje połączyły się, powstałby duży, paneuropejski, włosko-niemiecki bank – komentuje Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ. – Jego obecność w Polsce wyrażałaby się jedynie przez mBank. Nie chciałbym spekulować, jak to wpłynie na sam mBank, wydaje się jednak, że gwałtownych zmian nie należy się spodziewać – dodaje Sobolewski.