Na dzisiejszej sesji giełdowej WIG Banki rósł jak na drożdżach, pod koniec dnia nawet o ponad 4 proc. w porównaniu z poniedziałkowym zamknięciem. Udało się nawet pobić historyczny rekord notowań i przekroczyć symboliczny poziom 10 000 pkt., sięgając nawet 10 160 pkt.
Wszystko na zielono
W wtorek rosły wyceny niemal wszystkich spółek wchodzących w skład tego indeksu, z wyjątkiem przejściowych kłopotów BOŚ Banku. Najwięcej zyskiwał jednak PKO BP – nawet ponad 5 proc. w górę oraz Pekao – ponad 4,8 proc. w górę około godz. 16.
Inwestorzy jako dosyć atrakcyjne uznawali też walory Banku Handlowego (4,78 proc. na plusie) czy Santander Bank Polska (3,5 proc.). Powyżej 2 proc. pod koniec sesji wyszedł też ING BSK, Alior, mBank, czy Millennium.
Rekordowe notowania WIG-Banki z wtorku wpisują się w dobrą passą dla kredytodawców trwającą od kilku tygodni. Najpierw banki, szczególnie te z udziałem Skarbu Państwa, zyskiwały, gdy wyniki tegorocznych wyborów do Sejmu przyniosły nadzieję, że rząd będzie tworzyć demokratyczna koalicja.
Bez cięcia stóp
Ważny punktem w ocenie perspektyw dla banków była też decyzja Rady Polityki Pieniężnej, by nie obniżać stóp procentowych w listopadzie i by w ogóle wstrzymać się z cyklem luzowania w polityce pieniężnej na co najmniej kilka miesięcy. Według najnowszych prognoz ekonomistów, stopy mogę pozostać nie niezmienionym poziomie niemal do końca 2024 r.