Dzisiaj zakończyła się budowa księgi popytu w pierwszej ofercie publicznej akcji Raiffeisen Polbanku. Zgodnie wcześniejszymi informacjami wyceny oferowane przez inwestorów za 15 proc. akcji sprzedawanych przez Raiffeisen Bank International okazały się dla Austriaków niesatysfakcjonujące. RBI poinformował wieczorem oficjalnie, że zawiesił ofertę „z powodu niezadowalającego poziomu zainteresowania, który spełniałby warunki określone w zobowiązaniu wobec KNF dotyczącym notowania akcji banku na GPW". Podano, że decyzja o zawieszeniu oferty została podjęta bez jednoczesnego wskazania nowych jej terminów. W związku z tą decyzją RBI złożył aneks do prospektu, który będzie podlegał zatwierdzeniu przez KNF.
Giełdowa saga Raiffeisena
RBI podał, kontynuuje rozmowy z KNF w tej sprawie. A będzie o czym, bo nadzór jest nieugięty w swoim stanowisku. KNF w komunikacie podała, że z zaniepokojeniem przyjęła informację o niepowodzeniu oferty. Jednoznacznie nadzór stwierdził, że nie doszło zatem do zrealizowania jednego z kluczowych zobowiązań złożonych przez RBI w 2012 r. wobec KNF.
Według pierwotnego zobowiązania RBI miał wprowadzić co najmniej 15 proc. akcji Raiffeisen Polbanku do obrotu na GPW przed końcem czerwca 2016 r. Pod koniec maja 2016 r. nadzór poszedł na rękę Austriakom – bank miał być sprzedany do jednego z giełdowych banków (okazało się później, że do Aliora który prowadził wyłączne negocjacje) i nadzór dał czas na określenie parametrów transakcji do końca września 2016 r. Później termin ten przesunięto na koniec listopada. Kiedy okazało się na początku grudnia, że Alior odstąpił od rozmów, KNF zdecydowała, że oferta publiczna Raiffeisen Polbanku ma zostać przeprowadzone do końca czerwca 2017 r. Także teraz Austriacy próbowali przekonać nadzór do zmiany terminu, ale ten pozostał nieugięty.
KNF chce wyjaśnień czemu się nie udało
„Komisja Nadzoru Finansowego będzie dążyć do pełnego wyjaśnienia okoliczności, ze względu na które inwestor zdecydował się nie wykonywać złożonego zobowiązania, powodów zaistnienia takich okoliczności oraz na ile były one zależne lub niezależne od inwestora" – czytamy w komunikacie.
Nadzorca podkreśla od szeregu lat stara się zapewnić, aby akcje wszystkich banków ze znaczącym udziałem w rynku detalicznym były przedmiotem rzeczywistego obrotu na GPW. „Większa przejrzystość działania i zainteresowanie inwestorów umożliwiają analizę sytuacji banku ze strony rynku finansowego. Sprzyja to realizacji celów nadzoru finansowego, a w przypadku banku kontrolowanego przez zagraniczną grupę kapitałową, dzięki przestrzeganiu standardów ładu korporacyjnego przewidzianych dla spółek w obrocie publicznym, sprzyja też należytemu traktowaniu wszystkich interesariuszy" – przekonuje nadzór. Raiffeisen Polbank jest jedynym z pierwszej 10 największych banków w Polsce, który nie jest notowany na GPW (z pierwszej 15 notowane nie są jeszcze Deutsche Bank Polska, Credit Agricole i Eurobank)