Commerzbank oficjalnie przyznał w poniedziałek, że odstępuje od dalszej próby sprzedaży mBanku, bo teraz transakcja jest niewykonalna na rozsądnych warunkach. To jednak nie rozwiało wszelkich wątpliwości, bo pojawiły się pytania, czy będący w słabej kondycji Commerzbank nie będzie kiedyś zmuszony do powrotu do tego rozwiązania.
Nie ma dyskusji
Głównym powodem odstąpienia wicelidera niemieckiego sektora bankowego od sprzedaży mBanku jest fala wyprzedaży, jaka zalała światowe rynki akcji, w tym polski. Sam mBank od początku roku stracił 53 proc. i należący do Niemców pakiet, stanowiący blisko 70 proc. kapitału, wart jest teraz tylko 5,5 mld zł wobec 11,4 mld zł na początku lutego, zanim jeszcze obawy o koronawirusa zaczęły dołować notowania i zanim pojawiły się obawy o mniejsze niż oczekiwane realne zainteresowanie mBankiem.
Zapytaliśmy Commerzbank, czy na dobre odstąpił od próby sprzedaży tego czwartego co do wielkości aktywów banku w Polsce. – Wszystko, co możemy teraz powiedzieć, to to, że mieliśmy trzy opcje: wznowić negocjacje, wstrzymać je albo całkowicie anulować. Myślę, że dość jasno je anulowaliśmy, więc pomysł sprzedaży mBanku jest teraz poza rozważanymi opcjami – odpowiada Bettina Orlopp, dyrektor finansowy Commerzbanku.
Grupa ogłosiła plan sprzedaży polskiego banku pod koniec września 2019 r. wraz z przyjęciem nowej strategii, która zakładała, że cyfryzacja i restrukturyzacja kosztować będzie 1,6 mld euro, a jednym z głównych źródeł ją finansujących miała być właśnie transakcja dotycząca mBanku, która – jak zakładano – uwolniłaby Commerzbankowi około 1 mld euro kapitału. Commerzbank chciał sprzedać polską spółkę do końca tego roku. Biuro prasowe niemieckiej grupy odpowiada nam, że wyższe niż zakładane we wrześniu wskaźniki kapitałowe pozwolą wdrożyć strategię zgodnie z planem, nawet biorąc pod uwagę negatywny wpływ pandemii koronawirusa. Strategia więc się nie zmienia. Podobny komunikat wybrzmiał z Commerzbanku w połowie lutego, gdy prezes Martin Zielke mówił, że poprawiająca się sytuacja kapitałowa daje grupie więcej swobody w decydowaniu o sprzedaży mBanku i konieczność przeprowadzenia tej transakcji zmalała. – Zrealizujemy tę transakcję, jeśli otrzymamy odpowiednią cenę. Jeśli cena i struktura transakcji nie będą odpowiednie, odejdziemy od stołu negocjacyjnego– mówił Zielke.
Pomysł powróci?
Strategia Commerzbanku zakłada osiągnięcie 4-proc. wskaźnika rentowności ROE. To dla tej grupy było wyzwaniem jeszcze przed pandemią, a mimo to eksperci Bloomberg Intelligence wskazywali, że to zbyt niski cel i powinien być dwukrotnie wyższy. Teraz osiągnięcie celu, a nawet być może dodatnich wyników będzie trudniejsze ze względu na nadchodzące duże odpisy kredytowe banków i dalszą presję na spadek przychodów w obliczu niskich stóp procentowych oraz spadku sprzedaży produktów bankowych.