Banki wróciły do łask. Czy to tylko chwilowe?

Rynek może rozgrywać scenariusz podwyżek stóp procentowych, ale te wydają się odległe.

Publikacja: 09.10.2020 05:00

Banki wróciły do łask. Czy to tylko chwilowe?

Foto: Adobestock

WIG-banki przez dziesięć ostatnich dni zyskał 10 proc. Czy to początek zmiany nastawienia inwestorów do tej najsłabszej po pandemii branży na GPW (od początku roku stracił 42 proc. w porównaniu z 14 proc. przeceny WIG)?

Wyniki nie takie złe

Polskie banki drożały w ślad za europejskimi. Euro Stoxx Banks, zrzeszający 22 największe banki ze strefy euro, zyskał przez dziesięć dni prawie 8 proc. – To typowe odbicie po wyprzedaży banków i granie pod techniczne wzrosty. Nie ma jeszcze powodów fundamentalnych, aby banki kupować, a jesień może przynieść niemiłą niespodziankę pod względem walki z pandemią i wrócą obawy o ponowny lockdown. Uderzenie pandemii wiosną trwało trzy miesiące, potem wzrosła temperatura i ogłoszono opanowanie wirusa. Teraz przed nami ponad sześć miesięcy wzrostu ryzyka zachorowań, a zaczyna coraz bardziej być widoczne, że gospodarka czy służba zdrowia są nieprzygotowane na liczne zachorowania – ocenia Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM.

Foto: GG Parkiet

Są też inne powody poprawy nastrojów wobec europejskich banków, które straciły od początku roku 40 proc. i zdaniem analityków Barclaysa są zbyt tanie, a ich kapitały są znacznie silniejsze niż po kryzysie finansowym, więc mogą wrócić do dywidend, a ich rentowność może poprawić się dzięki fuzjom i restrukturyzacji. Zdaniem Adama Łukojcia, zarządzającego w Allianz TFI, głównym powodem odbicia cen banków był wzrost rentowności obligacji USA. – Rentowności pięcioletnich czy dziesięcioletnich papierów wzrosły; podniosły się więc oczekiwania podwyżki stóp, a to byłoby korzystne dla banków. Wzrost rentowności amerykańskich obligacji może zachęcać do inwestowania w akcje tamtejszych banków. Ale niektórzy inwestorzy, którzy szukają momentu odwrócenia sytuacji banków europejskich, uznali, że to wystarczy, by kupić także akcje kredytodawców z Europy – wyjaśnia Łukojć.

Wyniki sektora bankowego za sierpień przyniosły pozytywne zaskoczenie, ale są obawy o ich powtarzalność. Szczególnie że rośnie ryzyko zaostrzenia ograniczeń pandemicznych, na czym ucierpiałyby firmy i klienci indywidualni. – Jeśli gospodarka odbije, a na to się raczej nie zanosi, banki także powinny się dobrze zachowywać. Ich akcje mają nad innymi sektorami swoistą przewagę – nie wzrosły w czasie odbicia. Ponowne lockdowny mocno zdołują ceny wielu spółek, a na banki będą już miały mniejszy wpływ, bo ceny szorują po dnie przy w sumie nie tak złych jak na obecne wyceny giełdowe wynikach. Gdyby udało się opanować epidemię, ceny banków mogą wystrzelić – uważa Materna. Jego zdaniem z portfelowego punktu widzenia może być tak, że lepiej mieć akcje banków, które nie pokazały jeszcze aż tak złych wyników na skutek pandemii, niż np. spółek przemysłowych czy handlowych.

Foto: GG Parkiet

– Jednak dla inwestora detalicznego, zainteresowanego nominalną stopą zwrotu, a nie relatywną do WIG, na zakupy może być jeszcze za wcześnie. Tym bardziej że ostatnie tygodnie przyniosły wzrosty cen akcji sektora – dodaje Materna.

Mały potencjał spadkowy?

Według analityków Barclaysa stosunek zysku do ryzyka zaczyna sprzyjać bankom, a ewentualne skutki ograniczeń pandemicznych mogą być neutralizowane rządowymi programami pomocy. I choć ultraniskie stopy pozostaną u nas jeszcze długo, to analitycy JP Morgana wskazują, że presja na przychody polskich banków będzie niższa, niż sądzili. Wskaźnik C/WK 0,5 przy 7,5-proc. ROE oczekiwanym w 2021 r. nie jest ich zdaniem optymalny, ale potencjał spadkowy powinien być ograniczony (ryzykiem są m.in. franki).

– Przy niskich stopach procentowych rynek próbuje patrzeć dość daleko do przodu. Sytuacja polskich banków nie wygląda najlepiej, ale też wiele złych informacji jest już w cenach. Niektórzy inwestorzy szukają momentu, w którym perspektywy dla sektora zaczną się poprawiać, i są gotowi przeczekać kiepskie wyniki – wskazuje Łukojć. Przypomina poprzedni kryzys finansowy, gdy ceny akcji wielu banków rosły na długo przed podwyżkami stóp. – Część inwestorów pamięta tamte wydarzenia i próbuje odpowiednio wcześnie kupić akcje – wyjaśnia.

Banki
Banki mają jeszcze szanse na dalsze zwyżki?
Banki
Bank Pekao chce wypłacić 12,6 zł dywidendy na akcję
Banki
PKO BP warty sto miliardów. Gdzie jest granica wzrostów?
Banki
Euforia na bankach. Wzrosty przyspieszają
Banki
Zarobki prezesów banków. Duże wzrosty i odprawy
Banki
Szykują się sowite dywidendy banków. Na co mogą liczyć akcjonariusze?