PKO BP nadal chce ugód

Bank zapewnia, że niebawem określi warunki porozumień oferowanych frankowiczom. Liczy na odbicie wyniku z odsetek i dalszy wzrost zysku z opłat i prowizji. Koszty ryzyka mają wrócić do normy.

Aktualizacja: 29.05.2021 08:23 Publikacja: 29.05.2021 08:03

PKO BP nadal chce ugód

Foto: Bloomberg

– Walne zgromadzenie podjęło decyzję, rada nadzorcza zatwierdziła zasady, a teraz zarząd określi termin uruchomienia programu i kryteria, które mają spełniać klienci, którym w pierwszej kolejności damy taką możliwość. To się wydarzy niebawem – mówi o ugodach z frankowiczami Rafał Kozłowski, wiceprezes PKO BP.

Ugody nadal aktualne?

Zapytany, czy bank poczeka ze startem ugód na uchwałę Izby Cywilnej Sądu Najwyższego w sprawach frankowych, odpowiada: – Wyznajemy zasadę, że ugody zawiera się przed wyrokiem.

Chodzi o ugody według pomysłu Komisji Nadzoru Finansowego, które przewidują potraktowanie frankowych hipotek w taki sposób, jakby od momentu udzielenia były kredytami złotowymi. Akcjonariusze PKO BP 23 kwietnia podczas walnego zgromadzenia dali zarządowi mandat do realizacji programu, ale później –  w związku z zapowiedzianym odejściem prezesa Zbigniewa Jagiełły, wyrokami TSUE i Sądu Najwyższego i opóźnieniem orzeczenia Izby Cywilnej – pojawiły się wątpliwości, czy warunki ugód mogą się zmienić lub program wystartuje później.

Będą dwa sposoby zawierania ugód: w sądzie polubownym przy KNF i w sądach powszechnych. Bank planował, że do końca czerwca skieruje propozycje ugody do klientów toczących spór z bankiem w Sądzie Okręgowym w Warszawie. To blisko 2,5 tys. spraw (bank na koniec marca miał w sumie 6,95 tys. wszystkich postępowań sądowych). Do końca maja bank planował wypracować rozwiązanie pozwalające klientom, którzy nie poszli jeszcze do sądów i mogliby skorzystać z sądu polubownego KNF, składać wnioski przez system bankowości elektronicznej.

– To skomplikowana działalność. Nie chcemy doprowadzić do sytuacji, aby któryś z tych kanałów okazał się od początku niedrożny. Bardzo intensywnie pracujemy nad tym, aby przy starcie zawierania ugód nie było żadnych problemów operacyjnych – dodaje Jagiełło.

Niższe odpisy pomogły

W I kwartale PKO BP miał 1,18 mld zł zysku netto, o 5 proc. więcej, niż zakładała średnia prognoz. Rezultat jest wyższy niż rok temu o 134 proc. W IV kwartale 2020 r. bank zanotował 4,6 mld zł straty ze względu na uwzględnienie w sprawozdaniu wpływu ugód (jest gotowy na objęcie nimi całego czynnego portfela).

Duża poprawa zysku rok do roku, mimo cięcia stóp procentowych, to efekt głównie niższych odpisów kredytowych (rozwiązano część rezerw na pandemię i nie utworzono nowych na franki) oraz nieco mniejszych kosztów działania (głównie za sprawą mniejszych tegorocznych składek na Bankowy Fundusz Gwarancyjny). Wynik odsetkowy w I kwartale wyniósł 2,31 mld zł, czyli spadł o prawie 15 proc. rok do roku i był także niższy o 13 proc. niż w IV kwartale. Ten pierwszy spadek to skutek cięcia stóp procentowych, a pogorszenie kwartalne (inne banki ustabilizowały ten rezultat w tym ujęciu) to efekt odpisania części hipotek frankowych (pomniejszyło to ten portfel o ponad 7 mld zł i ta część nie dokłada się już do wyniku z odsetek). Zdaniem zarządu wynik odsetkowy powinien odbijać ze znormalizowanego kwartalnego poziomu 2,35 mld zł. – Widzimy przestrzeń do poprawy tego rezultatu – mówi Kozłowski. Oczekuje też dalszego wzrostu wyniku z opłat i prowizji, który powinien być wspierany m.in. dobrą sprzedażą kredytów mieszkaniowych i konsumpcyjnych dzięki ożywieniu gospodarczemu oraz za sprawą ubezpieczeń czy leasingu. Bank notuje także wzrost w zakresie transakcji wymiany walutowej, nie podwyższając jednocześnie stawek i marż. W I kwartale wynik z opłat i prowizji wyniósł 1,04 mld zł, rosnąc rok do roku o 7 proc. i kwartalnie o 2 proc.

Wynikom pomogły dużo niższe odpisy: wyniosły 184 mln zł, o 73 proc. mniej niż rok temu i prawie o 100 proc. mniej niż w IV kwartale. – Weszliśmy w ten pandemiczny kryzys w dobrym momencie. W 2019 r. PKO BP miał najniższe koszty ryzyka w sektorze. Myślę, że w tym roku wrócimy do normalnego poziomu, który był w 2019 r. Nie będziemy też tworzyć żadnych nowych rezerw na pandemię w kolejnych kwartałach. Wracamy do normalnego biznesu – dodaje wiceprezes Piotr Mazur. Bank ma zawiązane około 1 mld zł rezerw na skutki pandemii.

Banki
Banki mają jeszcze szanse na dalsze zwyżki?
Banki
Bank Pekao chce wypłacić 12,6 zł dywidendy na akcję
Banki
PKO BP warty sto miliardów. Gdzie jest granica wzrostów?
Banki
Euforia na bankach. Wzrosty przyspieszają
Banki
Zarobki prezesów banków. Duże wzrosty i odprawy
Banki
Szykują się sowite dywidendy banków. Na co mogą liczyć akcjonariusze?