#WykresDnia: USA: Ceny towarów spadają, gdy inflacja przeniosła się na usługi

Ceny wielu towarów konsumpcyjnych spadają - i to faktycznie spadają, a nie tylko rosną wolniej, w miarę jak inflacja przeniosła się z towarów do usług, takich jak ubezpieczenia i mieszkalnictwo.

Publikacja: 17.11.2023 09:26

#WykresDnia: USA: Ceny towarów spadają, gdy inflacja przeniosła się na usługi

Foto: AFP

Foto: parkiet.com

Spadające ceny są dobre dla konsumentów, zwiększają wydatki konsumenckie skorygowane o inflację i „realny” PKB, ale nie są dobre dla firm sprzedających te towary, chociaż ich własne koszty produkcji również spadają – pisze Wolf Richter.

Ceny importowe towarów konsumpcyjnych z wyłączeniem samochodów ponownie spadły w październiku i obecnie, po gwałtownym wzroście, spadły o prawie 1 proc. w stosunku do szczytu z maja 2022 r. To właśnie widzimy w innych miejscach na rynku dóbr konsumpcyjnych: ceny spadają z niebotycznie wysokich poziomów, choć przedsiębiorstwa sprzeciwiają się obniżkom cen. Spadek cen importowych towarów konsumpcyjnych odzwierciedla część kosztów produkcji dla sprzedawców detalicznych, takich jak Walmart i Amazon.

Ceny wielu towarów gwałtownie wzrosły w latach 2020–2021, a w przypadku niektórych towarów nawet w 2022 r., podsycając pierwotny ogień inflacyjny, z głupią inflacją używanych pojazdów na poziomie 55 proc. w latach 2020–2021; „głupią”, bo była zupełnie niepotrzebne. Wiele osób – wystarczająco dużo, aby spowodować załamanie popytu – mogło po prostu odmówić zakupu i prowadzić wymianę przez jakiś czas. Ale nie. Byli uzbrojeni w czeki stymulacyjne, pieniądze z PPP, dodatkowe zasiłki dla bezrobotnych, gwałtowne zyski z akcji i portfeli kryptowalut i co tam jeszcze nie było, po czym wyszli i radośnie zapłacili cokolwiek.

Doprowadziło to do idiotyzmów, takich jak zwracanie Tesli, kiedy ludzie kupowali nową Teslę i zamieniali ją na ogromne zyski. Doprowadziło to do pandemii naklejek dodatków u dealerów nowych samochodów, w ramach których oszukiwano ludzi, pobierając 10 000 dolarów i więcej do sugerowanej ceny detalicznej.

To jest „głupia” inflacja: konsumenci, wypopsażeni w gotówkę, byli gotowi zapłacić za wszystko, a inflacja przyspieszyła. Zaczęliśmy dokumentować ten inflacyjny sposób myślenia w styczniu 2021 r. A teraz to koniec. Amerykanie wrócili do normalnego stanu, nie są już skłonni płacić za cokolwiek, gdy idą do sklepu lub robią zakupy online, co w dużej mierze położyło kres podwyżkom cen. A ceny towarów spadają.

Jednak inflacja przeniosła się na usługi i trafia tam 65 proc. wydatków konsumenckich, a inflacja jest wysoka w przypadku usług, takich jak ubezpieczenia i mieszkalnictwo, i tam jest obecnie ugruntowana.

Niewielka deflacja dóbr trwałych była powszechna przez ostatnie 20 lat w związku z bardziej wydajną produkcją, innowacjami technicznymi, offshoringiem do tanich krajów itp.

Walmart rzucił nieco światła na tę kwestię, ogłaszając wyniki. Porównywalna sprzedaż w oddziale Walmart w USA – ogromnego sprzedawcy detalicznego w branży e-commerce i największego sprzedawcy artykułów spożywczych w USA – wzrosła o 4,9 proc. w oparciu o artykuły spożywcze i handel elektroniczny; a sprzedaż w handlu elektronicznym wzrosła o 24 proc.. Zatem popyt konsumencki jest duży, mimo że coraz więcej osób kupuje te produkty w Internecie i unika sklepów, co stanowi zmianę strukturalną trwającą od 20 lat.

Dyrektor generalny Doug McMillon powiedział, że „inną dobrą wiadomością jest to, że ceny towarów ogólnych w dalszym ciągu spadają”. W porównaniu z ubiegłym rokiem ich wartości są obecnie „od niskiego do średnio jednocyfrowego”.

– Dzięki temu możemy obniżać ceny, co pomoże naszym klientom w okresie świątecznym, kiedy towary ogólne są tak ważne w przypadku dawania prezentów – powiedział. – W USA być może w nadchodzących miesiącach uda nam się przetrwać okres deflacji. I choć wywarłoby to na nas większą presję na wynik cieszymy się z tego, ponieważ jest to lepsze dla naszych klientów – powiedział.

Dyrektor finansowy John David Rainey powiedział CNBC, że konsumenci „mocno skłaniają się” ku głównym promocjom i szukają okazji. Ponieważ domagają się niższych cen, Walmart odnotował spadek zakupów przed wyprzedażą i po niej, powiedział. Dodał, że na początku kwartału świątecznego – który rozpoczął się 1 listopada – sprzedaż artykułów, w tym odzieży, wzrosła wraz z nasileniem się świątecznych promocji.

Jednak spadające ceny – choć dobre dla konsumentów, dla wydatków konsumenckich skorygowanych o inflację i dla „realnego” PKB – nie są dobre dla akcji, ponieważ powodują efekt przeciwny do rosnących cen: presję na spadkowe przychody dolarowe i marże zysku.

Zatem Walmart, który dzisiaj przekroczył prognozy podał rozczarowujące prognozy zysków. A co najgorsze, ograniczył liczbę wykupów akcji w tym kwartale do 111 milionów dolarów z 3 miliardów dolarów w tym samym kwartale rok temu, ponieważ on również nie jest już skłonny płacić za swoje akcje cokolwiek. A akcje spółki spadły o 8 proc.

Walmart, największy sprzedawca artykułów spożywczych w USA, zwrócił dziś uwagę, że żywność stanowi wyjątek. „Poziomy cen wielu kategorii żywności w dalszym ciągu stanowią problem” – powiedział dyrektor generalny McMillon.

– Ogółem koszty naszych produktów [żywnościowych] wzrosły w porównaniu z rokiem ubiegłym i w porównaniu z zeszłym rokiem pozostają jeszcze wyższe, co wywiera presję na naszych klientów – powiedział.

– Ceny wołowiny są wysokie. Cieszymy się jednak z niższych cen nabiału, jajek, kurczaków i owoców morza. Obserwowane przez nas obszary dezinflacji pomagają, ale chcielibyśmy widzieć ich więcej i szybciej, szczególnie w kategoriach suchych artykułów spożywczych i materiałów eksploatacyjnych – powiedział.

Analizy rynkowe
Przybywa pozwów o darmowy kredyt. Będzie ich jeszcze więcej?
Analizy rynkowe
Indeksy na wzrostowej ścieżce. Czy hossa zostanie z nami na dłużej?
Analizy rynkowe
WIG zmierza do 100 tys. pkt, WIG20 najwyżej od 2011 r.
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Giełdy kontynuują korektę, złoto bije rekordy
Analizy rynkowe
Niedowartościowane czarne konie. Czyli na kogo postawić wiosną
Analizy rynkowe
Pozytywne zaskoczenia sezonu. Spółki, które przekonały wynikami
Analizy rynkowe
Wyniki europejskich spółek jednak cały czas pod presją