Aż 71 proc. uczestników sondażu Bloomberg News prognozuje, że w przyszłym roku akcje podrożeją, a spadków spodziewa się 19 proc. ankietowanych. Do optymizmu skłania przeświadczenie, że inflacja w Stanach Zjednoczonych osiągnęła już szczyt i Fed złagodzi swoją retorykę.
Zarządzający prognozujący wzrost kursów globalnych akcji w przyszłym roku średnio szacują go na 10 proc. Jest to zgodne ze średnimi historycznymi stopami zwrotu MSCI All-Country World Index, ale wygląda skromnie na tle odbić z 2009 roku i 2019, kiedy inwestorzy zarobili odpowiednio ponad 30 proc. i 20 proc.
Jeśli chodzi o początek 2023 roku zarządzający są ostrożni, a przyspieszenia wzrostów oczekują w drugim półroczu. Faworyzują spółki, które potrafią obronić zyski w okresie dekoniunktury. Stawiają m.in. na płatników dywidend, ubezpieczycieli, ochronę zdrowia oraz walory o niskiej zmienności kursów.
W tym „nieformalnym”, jaka zaznacza agencja Bloomberg , sondażu uczestniczyło 134 zarządzających funduszami w takich instytucjach jak m.in. BlackRock, Goldman Sachs Asset Management czy Amundi. Został on przeprowadzony między 29 listopada a 7 grudnia.
Przed rokiem w podobnym sondażu ankietowane instytucje przewidywały, że największym zagrożeniem dla akcji w 2022 roku będzie agresywne zaostrzanie polityki pieniężnej przez banki centralne.