Poprawa pogody może być pozytywnym czynnikiem. Ale głównym powodem spadku bawełny jest strach przed recesją w USA, ponieważ jest to jeden z najbardziej wrażliwych towarów w czasach ekonomicznych obaw.
Zwykle, gdy ekonomiści zaczynają ostrzegać przed recesją, jednym z pierwszych skutków, jakie widać, jest zmniejszenie konsumpcji bawełny. Związek jest dość prosty. Kiedy czasy są trudne, odzież i wyposażenie stają się nieobowiązkowe. Ludzie odkładają kupowanie nowej odzieży na lepsze czasy; korporacje mogą opóźnić remonty, które obejmują nowe dywany, zasłony i meble z tkanin. Wszystko to sprawia, że bawełna jest bardziej podatna na spowolnienie gospodarcze niż jakikolwiek inny towar rolny. Tylko w miniony piątek bawełna na kontraktach terminowych na ICE w USA straciła prawie 18 proc., spadając do 1,1781 funta, poziomu ostatnio zaobserwowanego 15 marca, w odpowiedzi na wojnę Rosji z Ukrainą i wywołane przez to globalne ograniczenie podaży surowców i niekontrolowaną inflację.
Piątkowy upadek bawełny był efektem obaw, że Rezerwa Federalna może w tym roku nałożyć na gospodarkę amerykańską jeszcze większe podwyżki stóp procentowych po wzroście o trzy czwarte punktu procentowego 15 czerwca – najwyższym od 28 lat – w celu walki z inflacją na poziomie 40-letnich rekordów.