Długoterminowo

Właściciel sieci restauracji zadebiutował na warszawskim parkiecie w kwietniu 2005 r. Już w pierwszym miesiącu notowań kurs osiągnął najniższy jak dotąd poziom 23,1 zł. Mimo słabego początku, to byki przejęły inicjatywę i przez następne dwa lata na rynku panowała hossa. Zwyżki zakończyły się w połowie

2007 r., gdy cena osiągnęła swój historyczny szczyt 158,9 zł. Bessa związana z kryzysem na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych okazała się bardzo dotkliwa dla akcjonariuszy Amrestu. Cena spadła do 30 zł i jak dotąd nie udało się na dłużej przywrócić wzrostowego trendu. Kurs od dwóch lat porusza się horyzontalnie przy cenie 70 zł. Wskaźnik rocznej dynamiki oscyluje przy poziomie 0, sugerując brak dominującej siły w ujęciu długoterminowym.

Średnioterminowo

Próba odreagowania po ostatniej bessie zakończyła się w sierpniu 2009 r., kiedy kurs osiągnął lokalny szczyt 95,4 zł. Od tego momentu cena porusza się horyzontalnie. Górną granicę wahań stanowi poziom 89 zł, a dolną 65 zł. Pogorszenie nastrojów w połowie ubiegłego roku sprowadziło cenę do lokalnego minimum 56,95 zł. Wskaźnik RSI dotarł wówczas do strefy wyprzedania i nastąpiło odbicie. Obecnie oscylator przyjmuje wartość 42, a kurs nie pogłębił wspomnianego dołka. Byki nie mają jednak siły, by podnieść cenę do górnej granicy wahań. Kurs nie zdołał nawet wejść do strefy konsolidacji – porusza się tuż pod ceną 65 zł. Jest to średnioterminowe ostrzeżenie. Zejście poniżej 56,95 zł będzie negatywnym sygnałem zwiastującym zmianę tendencji na spadkową.

Krótkoterminowo

Od początku 2011 r. na rynku panuje tendencja spadkowa, a sierpniowe załamanie spowodowało jej wyraźne nasilenie. Kurs spadł do lokalnego dołka 56,95 zł. Mimo szybkiego odreagowania i powrotu ceny w okolice 75 zł nie udało się powstrzymać wyprzedaży. Od września cena kontynuuje spadek i w połowie grudnia zbliżyła się do wspomnianego dołka. Na razie nie udało się pogłębić tego minimum, ale w krótkim terminie rynek nadal jest zdominowany przez sprzedających. Dla poprawy obrazu technicznego potrzebny jest ruch w górę, który zdoła pokonać obie wyznaczone linie trendu spadkowego i na dłużej wejść w obszar średnioterminowej konsolidacji.