Akcje
Końcówka tygodnia zapowiada się interesująco. Po czwartkowych spadkach inwestorzy będą mieli okazję poszukać pretekstu do zakupów w bogatym kalendarium makroekonomicznym. Wczesnym rankiem dane na temat sprzedaży detalicznej w lutym opublikują Niemcy, więc na początku sesji inwestorzy będą obserwować zachowanie indeksu DAX. Jeszcze przed południem dowiemy się również, jak w ostatnich miesiącach zmieniła się inflacja we Francji oraz Włoszech. Jeśli dane z Europy nie obudzą zapału naszych inwestorów, po południu czeka ich dawka wieści z własnego podwórka. O godzinie 14 poznamy informacje o bilansach: kapitałowym, bieżącym oraz finansowym, w IV kwartale ubiegłego roku. Na koniec sesji napłyną informacje zza oceanu. Amerykanie opublikują indeks Chicago PMI oraz indeks Uniwersytetu Michigan.
Wczorajsza sesja od początku była zdominowana przez sprzedających. Indeks blue chips rozpoczął notowania 0,7 proc. pod kreską, a na półmetku sesji zwiększył stratę do 1,4 proc. Niepokojący jest fakt, że inwestorzy nie wykorzystali wczoraj dobrych odczytów makro z niemieckiego rynku pracy. W marcu stopa bezrobocia wyniosła 6,7 proc., czyli mniej, niż oczekiwano. Optymistyczna była też aukcja włoskich obligacji, które cieszyły się sporym zainteresowaniem mimo spadku oprocentowania. Ostatecznie WIG20 zakończył dzień spadkiem o 1,6 proc., do 2271 pkt. Najwięcej stracili wczoraj akcjonariusze Synthosu. Akcje spółki potaniały o 4,7 proc., do 6,3 zł. Jedyną spółką z WIG20, która zakończyła dzień na plusie, była Telekomunikacja Polska. Jej walory zyskały 0,4 proc. i na koniec dnia wyceniano je na 17 zł.
Słabo zachowywały się też pozostałe indeksy warszawskiego rynku. Wskaźnik szerokiego rynku spadł o 1,4 proc., sWIG40 o 1,2 proc., a indeks „maluchów" stracił 1?proc.
Czerwony kolor dominował wczoraj na innych parkietach europejskich. Pomimo dobrych danych z Niemiec DAX stracił 1,7 proc. W Paryżu sesja zakończyła się spadkiem CAC40 o 1,4 proc., a w Londynie indeks FTSE 100 stracił 1,1?proc. W Nowym Jorku w ostatniej godzinie Dow Jones odbił się i zyskał 0,15 proc.
Waluty
Euro traciło wczoraj w stosunku do dolara 0,4 proc. i na koniec dnia płacono za nie 1,33?dolara. Początkowo ucierpiał też złoty – dolar podrożał o 0,3?proc., do 3,14 zł. Wieczorem sytuacja się odwróciła i za 1 USD płacono 3,1268 zł.