Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 13.02.2017 13:30 Publikacja: 13.02.2017 13:30
Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub
Tydzień temu pisaliśmy, że główne indeksy warszawskiej giełdy weszły w fazę schłodzenia nastrojów, która na wykresach przybrała formę formacji trójkąta. Figura ta, zgodnie z teorią analizy technicznej, zapowiada kontynuację dotychczasowego trendu. Miniony tydzień pokazał, że teoria sprawdza się w praktyce. W czwartek notowania indeksów wybiły się górą z trójkątów i wyznaczyły nowe, kilkuletnie rekordy. Co to oznacza?
WIG20 rósł w piątek nawet do 2159 pkt. Tak wysoko nie znajdował się od września 2015 r. Motorem napędowym w portfelu blue chips były banki (PKO BP, Pekao, BZ WBK), spółki energetyczne (PGNiG i Enea) oraz KGHM. Z układu najbliższy oporów wynika, że następnym celem WIG20 jest okrągłe 2200 pkt. Wsparciem natomiast jest poziom 2100 pkt, pokonany w czwartek przez długą, białą święcę, przy wyraźnie wysokich obrotach.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kiedyś USA sprzedawały światu globalizację jak coca-colę: masowo i z przekonaniem. Dziś wolny handel przestaje istnieć, a Biały Dom stawia na cła w nadziei na powrót American Dream. Jak do tego doszło i co nam to mówi o przyszłości świata?
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Inwestorzy zastanawiają się, czy prezydent Stanów Zjednoczonych rzeczywiście wyrzuci prezesa banku centralnego, czy tylko straszy rynki, by wywołać określone skutki. Jak na razie zyskuje na tym większość walut świata, bitcoin oraz bijące rekordy cenowe złoto.
Rynkowy guru prowadzący popularny program „Mad Money” w telewizji CNBC stał się bohaterem licznych memów wyśmiewających jego zdolności prognostyczne. Zdarzało mu się bowiem spektakularnie mylić tuż przed wstrząsami rynkowymi.
Długie cienie nad dwiema ostatnimi świecami dziennymi głównych krajowych indeksów to pierwsze ważne ostrzeżenie dla inwestorów o możliwym bliskim końcu korekty gwałtownych spadków sprzed dwóch tygodni. Drugie nadchodzi z USA.
Po burzliwych pierwszych tygodniach kwietnia pod wpływem działań zmierzających do deeskalacji globalnej wojny handlowej sytuacja na giełdach uspokoiła się na tyle, że indeksy ruszyły do odrabiania strat.
Wbrew powszechnym oczekiwaniom działania amerykańskiej administracji w erze Trump 2.0 wyraźnie różnią się od tego, co działo się w czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas