Dlaczego tak długo czekamy na historyczny rekord na GPW?

Odpowiedź: bo niepokonany do tej pory szczyt z 2007 roku został ustanowiony w warunkach skrajnie wysokich wycen akcji, którym towarzyszyła euforia zakupów. Jak wygląda obecna sytuacja na tle tamtej bańki?

Publikacja: 18.02.2017 14:12

Dlaczego tak długo czekamy na historyczny rekord na GPW?

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek

Pobyt naszego barometru nastrojów giełdowych w umownej strefie euforii nie przeszkadza na razie we wspinaczce WIG na coraz wyższe pułapy. Krajowy indeks rynku akcji zdołał w zaskakująco błyskawicznym tempie nie tylko dotrzeć do szczytu hossy z maja 2015 roku, ale też od razu z marszu go przebić (to dla nas zaskoczenie – zakładaliśmy raczej korektę po drodze) i znaleźć się na poziomach najwyższych od dziewięciu lat. Ten swoisty Blitzkrieg na GPW to absolutne odwrócenie o 180 stopni sytuacji z okresu maj 2015 – styczeń 2016.

Pozostało 91% artykułu

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji Parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Analizy rynkowe
Kiedy złoto będzie po 3000 dolarów za uncję?
Analizy rynkowe
Faworyci inwestorów kontynuują marsz ku nowym szczytom
Analizy rynkowe
Przed czym ostrzega wskaźnik Buffetta? Nowa zmora Wall Street
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Gołębi Fed sprzyja bykom
Analizy rynkowe
Czterocyfrowe stopy zwrotu z akcji. Oto giełdowi prymusi
Analizy rynkowe
Polski rynek ma sporo do nadrobienia, ale wciąż nie wiadomo, czy kupować