Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 04.12.2017 05:00 Publikacja: 04.12.2017 05:00
Foto: Adobestock
Ostatni tydzień listopada nie należał do najbardziej udanych, przynajmniej w wykonaniu WIG20 i mWIG40. Indeks blue chips przełamał wsparcie w okolicy 2410–2420 pkt wyznaczone przez ostatnie lokalne dołki i szczyty, i w piątkowe popołudnie spadał nawet do 2376 pkt. Tak nisko WIG20 nie znajdował się od sierpnia. Z technicznego punktu widzenia mamy krótkoterminowy sygnał sprzedaży. Testem dla blue chips będzie „zderzenie" (o ile do niego dojdzie) ze średnią kroczącą z 200 sesji, która przebiega obecnie na poziomie 2370 pkt. Od roku notowania indeksu nie znajdowały się poniżej średniej, więc jej przełamanie byłoby kolejnym sygnałem potwierdzającym trwalsze osłabienie w szeregach blue chips, a następne zasięgi spadku to 2350 i 2300 pkt.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Trwająca hossa winduje majątki najbogatszych. Na warszawskiej giełdzie mamy już prawie 20 miliarderów, na czele z Tomaszem Biernackim. Imponujące pakiety mają też akcjonariusze LPP, Cyfrowego Polsatu, CCC, XTB i CD Projektu.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy zapowiadali tak dobre zachowanie polskiego rynku akcji w tym roku. Tymczasem II kwartał ledwie się rozpoczął, a stopy zwrotu głównych indeksów coraz bardziej zbliżają się do 30 proc.
Średnie spółki przyciągają uwagę nie tyko krajowych inwestorów. W tym segmencie hossa w 2025 roku rozkręciła się na dobre za sprawą napływów kapitału z zagranicy na krajowy parkiet oraz wzrostu aktywności lokalnych graczy.
Kiedyś USA sprzedawały światu globalizację jak coca-colę: masowo i z przekonaniem. Dziś wolny handel przestaje istnieć, a Biały Dom stawia na cła w nadziei na powrót American Dream. Jak do tego doszło i co nam to mówi o przyszłości świata?
Inwestorzy zastanawiają się, czy prezydent Stanów Zjednoczonych rzeczywiście wyrzuci prezesa banku centralnego, czy tylko straszy rynki, by wywołać określone skutki. Jak na razie zyskuje na tym większość walut świata, bitcoin oraz bijące rekordy cenowe złoto.
Rynkowy guru prowadzący popularny program „Mad Money” w telewizji CNBC stał się bohaterem licznych memów wyśmiewających jego zdolności prognostyczne. Zdarzało mu się bowiem spektakularnie mylić tuż przed wstrząsami rynkowymi.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas