Od początku 2017 r. banki w Polsce przekonwertowały łącznie zaledwie około 1450 umów hipotek walutowych. To tylko 0,3 proc. wszystkich aktywnych kredytów frankowych – wynika z ankiety „Parkietu" przeprowadzonej wśród sześciu najbardziej zaangażowanych w te kredyty banków w Polsce i BPH (łącznie mają takie kredyty warte 92 mld zł, czyli 88 proc. całości na polskim rynku).
Banki nie mają się czym chwalić w tym zakresie, więc niektóre z nich – jak PKO BP – nie podały konkretnej wartości (przyjęliśmy, być może zbyt optymistycznie, 500 przewalutowanych przez ten bank kredytów). W Getin Noble Banku z przewalutowania skorzystała „nieliczna grupa klientów", a BGŻ BNP Paribas odnotował „kilkadziesiąt takich przypadków". W BPH od początku 2017 r. klienci złożyli około 50 wniosków o przewalutowanie, z czego połowa zakończyła się taką operacją. Nieco więcej, bo 600 umów, przekonwertował mBank. Millennium podało, że wcześniej korzystało z tego jedynie kilkudziesięciu klientów rocznie, ale od początku roku widać wzrost zainteresowania i w tym roku przewalutowano ponad 100 kredytów.
Trudno się jednak temu dziwić, bo brakuje czynników skłaniających zarówno klientów, jak i banki do przewalutowania. Ci pierwsi, po tym jak politycy rozbudzili ich oczekiwania obietnicami korzystnych dla nich ustaw, domagają się konwersji po jak najatrakcyjniejszym dla siebie kursie (najchętniej z dnia zaciągnięcia). Banki się na to nie godzą, bo im korzystniejszy kurs dla klienta, tym większa strata dla banku. Klientom sprzyja też ostatnie osłabienie franka i liczą na więcej.
Banki, mimo zapowiadanej rok temu akcji, nie zdecydowały się zaoferować klientom coś więcej niż tylko standardowe i mało atrakcyjne przewalutowanie po średnim kursie NBP. Nieskuteczne okazały się regulacje zaproponowane przez Komitet Stabilności Finansowej, które zamroziły bankom frankowym ponad 19 mld zł kapitałów.
Banki bronią się, że czekają na ustawę. W Sejmie są cztery projekty, z których jeden, mogący kosztować sektor 2,8 mld zł w pierwszym roku, ma poparcie rządu. Politycy zapowiadają, że ma zostać przyjęty już jesienią.
