Foto: parkiet.com

Jeszcze 13 marca WIG-Leki notowany był przy 2388,35 pkt, a we wtorek zamknął się na poziomie 7632,3 pkt. W analogicznym okresie żaden inny indeks branżowy nie wypracował tak wysokiej stopy zwrotu (patrz tabela). Żadnemu nie udało się przekroczyć 200 proc., a 100 proc. przekroczyły WIG-Górnictwo, WIG-Games i WIG-Energia.

Foto: parkiet.com

Co istotne - WIG-Leki rósł we wtorek w porywach nawet do 8231 pkt, co jest najwyższym poziomem w historii jego notowań. Skala wzrostu jest tak duża, że 200-sesyjna średnia zaczęła zakręcać w górę, a od dołu przebiła ją ostatnio średnia 50-sesyjna. Na wykresie widać więc długoterminową formację złotego krzyża, wspierającą obóz byków w szerszym ujęciu czasowym. Warto zwrócić uwagę, że w ostatnich tygodniach notowania WIG-Leki pokonały całą szerokość kanału spadkowego, w którym wcześniej indeks poruszał się przez trzy lata. To dodatkowo wspiera scenariusz szerokiego przesilenia na stronę kupujących. W ujęciu krótszym widać już wykupienie na oscylatorach MACD i RSI(14), co zwiększa ryzyko korekty. Ostatnie luki na wykresie stanowią najbliższe wsparcia, a kluczowe wydaje się to, wyznaczone przez górną granicę wspomnianego kanału.

Nie da się oczywiście pominąć faktu, że w WIG-Leki dominuje jedna spółka - Biomed Lublin. Ma ona 41-proc. udział w portfelu, więc silny wzrost w analizowanym tutaj okresie jest w dużej mierze jej zasługą. W końcu akcje BML od marcowego dołka podrożały już o 4860 proc.