Inwestorzy przestraszyli się puczu w banku centralnym

Załamanie kursu liry to reakcja na to, że stracił stanowisko prezes tureckiego banku centralnego trzymający się ortodoksji monetarnej. Rynek uznał, że prezydent Recep Erdogan będzie teraz dążył do luzowania polityki pieniężnej.

Publikacja: 23.03.2021 04:00

Lira turecka traciła w poniedziałek nad ranem 15 proc. wobec dolara. Jej kurs dochodził nawet do 8,48 liry za 1 USD, czyli niewiele go dzieliło od rekordu słabości (8,58 liry za 1 USD). Później turecka waluta odrobiła część strat i kurs zszedł w okolice 7,9 liry za 1 USD. BIST 100, czyli główny indeks giełdy w Stambule, tracił zaś podczas poniedziałkowej sesji nawet 8 proc. i zniżkował do poziomu z połowy grudnia. Powodem wstrząsu na rynkach była dokonana w sobotę zmiana na stanowisku prezesa Banku Centralnego Republiki Turcji. Cenionego przez inwestorów Naci Agbala (kierującego bankiem centralnym zaledwie od 7 listopada) zastąpił Sehap Kavicioglu, były parlamentarzysta rządzącej partii AKP. Rynek odebrał to jako powrót prezydenta Recepa Erdogana do ingerencji w politykę pieniężną.

Powrót obaw

W ciągu ostatnich dwóch lat już trzykrotnie zmienił się szef tureckiego banku centralnego. W lipcu 2019 r. został odwołany Murat Cetinkaya (sprawujący stanowisko od 2016 r.), bo opierał się wezwaniom prezydenta, by luzować politykę pieniężną. Jego następca Murat Uysal stopniowo obniżał główną stopę procentową z 24 do 8,25 proc., co przyczyniło się do przyspieszenia inflacji i osłabienia liry. We wrześniu 2020 r. podniósł stopę do 10,25 proc., ale miesiąc później rozczarował rynek, pozostawiając ją bez zmian. 7 listopada zastąpił go Agbal i zadeklarował powrót do ortodoksji monetarnej, co bardzo spodobało się inwestorom. W nieco ponad cztery miesiące podniósł główną stopę procentową do 19 proc. Do ostatniej z tych podwyżek doszło w czwartek. Agbal zapowiadał utrzymywanie tego kursu, póki inflacja nie zejdzie do 5 proc. (w lutym wynosiła 15,6 proc.). Wydawało się, że Erdogan nie będzie ingerował w tę politykę. Lira zyskała więc za rządów Agbala 18 proc. wobec dolara, a w lutym jej kurs spadł nawet poniżej 7 lir za 1 USD, czyli na poziom z początku sierpnia. Nagłe odwołanie Agbala musiało więc wywołać szok na rynku.

„Nigdy już nie wrócimy do »byczego« nastawienia wobec liry, dopóki Erdogan będzie faktycznie rządził bankiem centralnym" – napisał na Twitterze Andreas Steno Larsen, główny strateg rynkowy Nordei.

– O ile wciąż bardzo niepewne jest to, jak się zmieni polityka pieniężna, to mamy pewne pojęcie o poglądach ekonomicznych prezesa Kavcioglu, gdyż napisał on wiele artykułów na tematy takie jak stopy procentowe, lira i wykorzystanie rezerw. 9 lutego napisał, że polityka pieniężna nie powinna przesadnie się opierać na wysokich stopach i że wysokie stopy pośrednio doprowadzą do wyższej inflacji. Wierzy on również, że kurs liry był w ostatnich latach utrzymywany zbyt wysoko, za pomocą stóp procentowych, co szkodziło konkurencyjności gospodarczej – przypomina Murat Unur, analityk Goldman Sachs.

„Usunięcie prezesa banku centralnego przyjaznego rynkom uderzy w wiarygodność polityki pieniężnej. W scenariuszu odwrócenia napływów kapitału z ostatnich miesięcy, sięgających 10 mld USD, lub powrotu dolaryzacji w gospodarce tureckiej, możemy się spodziewać dużego wzrostu zmienności" – piszą analitycy Barclaysa.

Uniknąć najgorszego

Część analityków wskazuje, że tureckie władze mogą być zmuszone, by za jakiś czas sięgnąć po radykalne rozwiązania takie jak np. kontrola przepływu kapitału. – Kraj już ma niskie rezerwy i w ostateczności może wprowadzić kontrolę przepływu kapitału, jeśli jego ucieczka będzie pogłębiającym się problemem – uważa Steen Jackobsen, dyrektor inwestycyjny Saxo Banku.

Władze Turcji zarzekają się jednak, że niczego takiego nie planują. „Turcja nadal będzie trzymała się wolnorynkowego i liberalnego mechanizmu wymiany. (...) Rząd nadal będzie uznawał stabilność cen za priorytet, a polityka fiskalna będzie wspierała władze monetarne w ich wysiłkach mających na celu ograniczenie inflacji" – mówi komunikat Lutfi Elvana, tureckiego ministra finansów. Nowy prezes Banku Centralnego Republiki Turcji ogłosił natomiast, że w najbliższym czasie jego instytucja nie będzie zmieniała kursu w polityce pieniężnej. Pomogło to lirze odrobić część strat poniesionych nad ranem.

– Nowy prezes banku centralnego Sehap Kavicoglu powiedział, że bank centralny będzie wykorzystywał swoje narzędzia, by doprowadzić do stabilności cen, a jego posiedzenia będą odbywały się według ustalonego kalendarza. To eliminuje ryzyko tego, że do zmiany stóp doszłoby już w tym tygodniu – wskazuje Jim Reid, analityk Deutsche Banku.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?