Topniejące grono tanich spółek

Podczas covidowego dołka aż 70 proc. firm miało wskaźnik C/WK poniżej 1. Odsetek ten 12 miesięcy temu skurczył się do niespełna 60 proc. Teraz jest jeszcze o 20 pkt proc. niższy.

Publikacja: 27.09.2021 05:30

Notowania AB od kilkunastu miesięcy poruszają się w mocnym trendzie wzrostowym, ale spółka nadal może się pochwalić jednocyfrowym wskaźnikiem ceny do zysku oraz wskaźnikiem ceny do wartości księgowej poniżej 1. Dystrybutor IT ma za sobą rekordowy rok 2020/2021, zamierza wypłacić dywidendę.

Foto: GG Parkiet

Niespokojna sytuacja na rynkach nie pozwoliła wskaźnikowi WIG w ostatnich dniach wrócić ponad poziom 71 tys. pkt. Ale inwestorzy i tak nie mają powodów do narzekań: od początku roku główny indeks warszawskiej giełdy zyskał 24 proc. Pokłosiem rosnących wycen są zmieniające się poziomy wskaźników, w których częścią składową jest cena akcji.

Wzięliśmy pod lupę C/WK, czyli wskaźnik ceny do wartości księgowej. Odsetek spółek notowanych na rynku głównym GPW poniżej swojej wartości księgowej (czyli C/WK poniżej 1) mocno się skurczył. Podczas zeszłorocznego załamania ma rynkach był w okolicach 70 proc. Potem indeksy zaczęły odrabiać straty i jesienią odsetek ten był już poniżej 60 proc. Teraz wynosi 40 proc. (jeśli wyłączymy z tej grupy spółki z ujemnym C/WK, odsetek wzrośnie do 43 proc.).

Cenne informacje dla długodystansowców

Wskaźnik ceny do wartości księgowej poniżej 1 może być wyznacznikiem niedowartościowania. Jest sygnałem, że rynek wycenia majątek spółki niżej niż jego wartości w bilansie, jednak trzeba pamiętać o kilku niuansach.

– Po pierwsze, oceniając samą wartość C/WK, należy wziąć pod uwagę branżę, w której działa dana spółka. Wskaźnik ten będzie lepiej działał dla firm posiadających duże aktywa i branż kapitałochłonnych (przemysł, surowce, paliwa, nieruchomości), w których mamy przełożenie wartości majątku na osiągane wyniki – podkreśla Michał Krajczewski, kierownik zespołu doradztwa inwestycyjnego BM BNP Paribas Bank Polska. Z kolei dla branż takich jak biotechnologia, IT albo usługi, które działają w modelu „asset light", wskaźnik ten będzie często przyjmował wysokie wskazania (więcej w ramce poniżej). W takich przypadkach trzeba porównywać jego wartości ze średnią z danego sektora albo z historycznymi wartościami osiąganymi przez daną spółkę.

Wartość C/WK nie jest oderwana od wyników spółki, pokazuje efektywność wykorzystanego majątku.

– Przeważnie dla spółek o lepszych marżach i wyższym ROE wskaźnik C/WK może przyjmować większe wartości, pokazując lepsze zarządzanie majątkiem. Z drugiej strony spółki z niskimi marżami, mające ryzyko wypracowania strat, często mogą mieć C/WK poniżej 1, ponieważ rynek spodziewa się spadku wartości ich aktywów trwałych (np. odpisy wartości w krajowym sektorze energetycznym albo wydobywczym) – mówi Krajczewski.

Z kolei Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa w Noble Securities, ocenia, że za stosowaniem C/WK przemawia w dłuższym horyzoncie inwestycyjnym prostota tego wskaźnika i ograniczona podatność na manipulacje. – C/WK dobrze sygnalizuje ekstrema. Wartość poniżej jedności może ograniczać ryzyko znaczącego „obsunięcia" kapitału na inwestycji oraz zwiększać szanse na sukces przy poprawie nastrojów rynkowych – mówi.

Na co trzeba uważać

Niski wskaźnik C/WK może świadczyć o niedowartościowaniu danej spółki, ale bardzo często na jego niską wartość wpływają zarówno czynniki systemowe, jak i związane z samą spółką. I tak na przykład niedobór kapitału na rynkach powodować może, że wyceny wielu firm przez długi czas nie odzwierciedlają ich wartości godziwej. – Z tym w dalszym ciągu mamy do czynienia obecnie, nawet po silnych zwyżkach z ostatnich 12 miesięcy – podkreśla Kamil Hajdamowicz, zarządzający aktywami Vienna Life TU na Życie. Przestrzega jednocześnie, że jeśli nie znajdujemy uzasadnienia systemowego dla niskiego poziomu C/WK, to przyczyny mogą leżeć w samej spółce i musi być to poddane drobiazgowej analizie. Stąd tanie akcje nie zawsze oznaczają okazję inwestycyjną, a wręcz powinniśmy do nich podejść ze zdwojoną ostrożnością. Dobrze obrazuje to zestawienie firm z najniższymi wskaźnikami C/WK: gros z nich jest w kiepskiej kondycji i ma problemem z regulowaniem bieżących zobowiązań. Niska wycena odzwierciedla zatem wątpliwości inwestorów co do jakości aktywów i perspektyw danego przedsiębiorstwa.

Zdarza się jednak i tak, że spółka z niskim

C/WK nie jest potencjalnym bankrutem, ale jest po prostu niedoceniana przez rynek (z powodów zdarzeń w przeszłości lub spadku zainteresowania danym sektorem rynkowym). – Wówczas możemy mieć nadzieję, że w dłuższym terminie jej wycena rynkowa zacznie zbliżać się do szacowanej przez nas wartości godziwej. Tutaj jednak niezbędna jest cierpliwość – podsumowuje Hajdamowicz.

Wyłuskiwanie spółek z potencjałem

Bazowanie na wskaźniku C/WK powinno być wsparte analizą innych parametrów związanych np. z zyskiem przedsiębiorstwa. Tu z pomocą przychodzi wskaźnik ceny do zysku (C/Z). Z danych publikowanych przez GPW wynika, że aktualnie ponad sto spółek notowanych na rynku głównym może się pochwalić niskim, jednocyfrowym wskaźnikiem. Podobnie jak przypadku C/WK, warto go analizować w szerszym kontekście, odnosząc chociażby do średniej dla danego sektora. A wartości te w zależności od poszczególnych branż mocno się różnią. I tak na przykład dla sektora gier jest to prawie 31 (średni C/Z dla 18 studiów). Jeszcze wyższy, sięgający poziomu 88, jest wskaźnik dla e-commerce (średnia biorąca pod uwagę pięć spółek). Kilkakrotnie przewyższa on średni C/Z dla WIG. Poprzez wysoki C/Z dla e-commerce inwestorzy dyskontują dobre perspektywy dla branży i rosnące dynamicznie wyniki firm. Przypomnijmy, że Allegro przeprowadzało zeszłoroczne IPO z wyceną implikującą trzycyfrowy C/Z, co nie przeszkodziło grupie w dalszej zwyżce wyceny (teraz C/Z dla Allegro sięga 91, przy prognozach analityków dotyczących zysku na kolejne lata spada o ponad połowę).

W ostatnich latach na GPW lepiej radziły sobie indeksy średnich i małych spółek niż blue chips. Ta tendencja może się utrzymać. Większość tegorocznych zaleceń płynących z biur maklerskich dla firm z mWIG40 i sWIG80 ma charakter pozytywny. Natomiast analiza cen docelowych dla spółek z WIG20 pozwala stwierdzić, że indeks w okolicach 2,3 tys. pkt – po kilkunastoprocentowej tegorocznej zwyżce – już stosunkowo dobrze odzwierciedla wartość fundamentalną tworzących go firm.

Analizy rynkowe
Przybywa pozwów o darmowy kredyt. Będzie ich jeszcze więcej?
Analizy rynkowe
Indeksy na wzrostowej ścieżce. Czy hossa zostanie z nami na dłużej?
Analizy rynkowe
WIG zmierza do 100 tys. pkt, WIG20 najwyżej od 2011 r.
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Giełdy kontynuują korektę, złoto bije rekordy
Analizy rynkowe
Niedowartościowane czarne konie. Czyli na kogo postawić wiosną
Analizy rynkowe
Pozytywne zaskoczenia sezonu. Spółki, które przekonały wynikami
Analizy rynkowe
Wyniki europejskich spółek jednak cały czas pod presją