– Nie planujemy w najbliższym czasie nowych emisji akcji. Przejściu na GPW nie będzie towarzyszyła oferta akcji – informuje Krzysztof Kwiatek, prezes spółki. Wzrost jej wyceny wynika m.in. z sukcesu gry „Green Hell".
– Mamy dalekosiężne plany wspierania tej gry. To specyficzny produkt – tak zwany long seller', który dzięki ulepszeniom z roku na rok sprzedaje się coraz lepiej – mówi prezes. Dodaje, że w planach jest podzielenie zespołu. Tak, by część wciąż pracowała i udoskonalała „Green Hell".
– Chcemy, by gra była ciągle rozwijana – zarówno poprzez wprowadzanie aktualizacji, jak i poprzez eliminację błędów. W najbliższym czasie gra wyjdzie na Nintendo Switch, a prace nad wersjami konsolowymi PS4 i Xbox One już trwają. W przyszłym roku ma być dostępna także w wersji VR – zapowiada prezes. Nie wyklucza, że „Green Hell" trafi też na konsole nowej generacji. Czy spółka pracuje nad kolejnymi grami?
– Wnikliwie przeanalizowaliśmy trendy, jakie utrzymują się na rynku gier, i zdecydowaliśmy, że czysty tzw. survival simulator (jakim jest „Green Hell" – red.) może nie być już czymś tak atrakcyjnym dla gracza. Rozpoczęliśmy pracę nad kolejnym projektem – roboczo nazwanym „Chimerą" – sygnalizuje Krzysztof Kwiatek. Budżet nowej gry ma wynieść około 10 mln zł.