Dziś przed południem akcje Serinus Energy zyskiwały na wartości nawet 30,7 proc. Tym samym inwestorzy byli skłonni płacić za nie 0,98 zł. Ostatnio po tak wysokich cenach handlowano nimi wiosną 2018 r. Dzisiejsza sesja jest trzecią z rzędu podczas której popyt na walory firmy poszukiwawczo-wydobywczej zdecydowanie przewyższa podaż. Jeszcze na początku wtorkowej sesji można było kupić papiery spółki po kursie wynoszącym poniżej 0,5 zł.
Stosunkowo duże zainteresowanie inwestorów Serinusem Energy na razie nie znajduje odzwierciedlenia w publikowanych przez spółkę komunikatach. Ostatni z nich pojawił się 18 stycznia. Spółka informowała w nim o kontynuowaniu prac poszukiwawczo-wydobywczych w Rumunii, a konkretnie o rozpoczęciu wykonywania odwiertu Moftinu-1008. Planowane prace mają doprowadzić do przewiercenia pięciu tzw. gazonośnych formacji piaskowców, z których trzy są obecnie eksploatowane poprzez odwiert Moftinu-1007. W praktyce może to oznaczać istotny wzrost wydobycia błękitnego paliwa. Serinus Energy zapowiedział, że w przypadku uzyskania pomyślnego wyniku prac, wykonany otwór zostanie uzbrojony, opróbowany i włączony do eksploatacji, poprzez połączenie go rurociągiem z zakładem przerobu gazu Moftinu, skąd może trafiać do rumuńskiej sieci. Wcześniej spółka podawała, że liczy na pozyskiwanie z Moftinu-1008 takiej samej ilości błękitnego paliwa, ile średnio osiąga na odwiertach podłączonych już do produkcji.