Nikodem Iskra, prezes Murapolu: Ceny mieszkań nadal będą szły w górę

WYWIAD | Nikodem Iskra z prezesem Murapolu rozmawia Adam Roguski

Publikacja: 14.01.2019 05:16

Nikodem Iskra, prezes Murapolu

Nikodem Iskra, prezes Murapolu

Foto: materiały prasowe

Deweloperzy z rynku kapitałowego sprzedali w 2018 r. prawie 26 tys. mieszkań, o 14,2 proc. mniej niż w rekordowym 2017 r., ale wciąż o 7,6 proc. więcej niż w 2016 r. Poza nielicznymi wyjątkami spółki zanotowały mniejszy lub większy spadek sprzedaży. Jak należy interpretować te dane?

Problemem nie jest popyt – ten jest wciąż wysoki i wszystko wskazuje na to, że utrzyma się na takim poziomie jeszcze co najmniej cały rok. Słabości rynku upatruję po stronie podaży, która nie nadąża za zapotrzebowaniem na mieszkania. To, w mojej ocenie, stanowi główny powód spadku sprzedaży.

Jak rynek mieszkań na rynku pierwotnym wypadnie pana zdaniem w tym roku? Będzie dalsza korekta, stabilizacja?

Jestem umiarkowanym optymistą w ocenie przyszłości rynku. Mimo wyhamowania sprzedaży, będącego pochodną mniejszej podaży, sytuacja jest stabilna. Potrzeby mieszkaniowe Polaków wciąż nie są zaspokojone, a wyrównanie liczby lokali przypadających na tysiąc mieszkańców do średniej unijnej zajmie nam jeszcze kilkanaście lat.

Przed rynkiem sporo wyzwań zarówno związanych z trudną sytuacją na rynku pracowników budowlanych, wzrostem cen materiałów czy znacznie mniejszą bazą gruntów, po jakie mogą sięgać deweloperzy.

Są też i plusy, jak dobra sytuacja makroekonomiczna kraju, która sprzyja bogaceniu się społeczeństwa, a to wpływa na wzrost popytu na mieszkania ze strony zarówno klientów „podstawowych", jak i inwestycyjnych.

Czy w tym roku mieszkania będą dalej drożeć?

Wzrost cen jest nieunikniony. Wynika to wprost z wyższych kosztów budowy, które deweloperzy w części będą chcieli przerzucić na klientów, by utrzymać rentowność na dotychczasowym poziomie.

Jednak nie spodziewam się spektakularnych podwyżek, raczej rzędu kilku, może kilkunastu procent, bo wszystkim – także deweloperom – zależy, by krajowy rynek mieszkaniowy rozwijał się w sposób zrównoważony, a deficyt lokali był konsekwentnie redukowany.

Inaczej niż pozostali duzi deweloperzy budujecie nie tylko w aglomeracjach. Jaki udział w sprzedaży mają miasta poza „wielką szóstką"? Na czym polega atrakcyjność tych rynków i czemu inni duzi tam nie wchodzą?

Mieszkańcy każdego miasta, czy dużego, czy małego, potrzebują nowych lokali. Oczywiście inną skalę działalności mamy w Warszawie, Krakowie czy Wrocławiu, a inną w Tychach, Gliwicach czy Toruniu. Choć są wyjątki, jak np. podkrakowska Wieliczka, która dla wielu osób pracujących w Krakowie jest miejscem zamieszkania, choćby ze względu na niższe ceny za metr kwadratowy w porównaniu z krakowskimi ofertami. W Wieliczce realizujemy wieloetapowy projekt, który docelowo będzie obejmował około 1,1 tys. mieszkań.

Uważam, że mając fabrykę produkującą powtarzalne mieszkania, a taką jest Grupa Murapol, przy odpowiednim rozeznaniu rynku w danej lokalizacji, można z sukcesem – czyli zyskiem na satysfakcjonującym poziomie – realizować projekty w każdym mieście.

W banku ziemi macie parcele z pozwoleniami na budowę, umożliwiające postawienie 12,2 tys. mieszkań, co daje bazę pod stabilną sprzedaż przez ponad trzy lata. Macie też własne biuro architektoniczne, hurtownię materiałów budowlanych i generalne wykonawstwo. Czy to oznacza, że o podaż jesteście spokojni i tylko popyt jest waszym zmartwieniem?

Nasze, jak to pan nazwał, zmartwienia są podobne jak innych deweloperów, choć na nieco mniejszą skalę. Dostrzegamy problemy rynku budowlanego związane z ograniczoną liczbą pracowników czy rosnącymi kosztami budowy. Posiadanie w grupie spółek kompetencyjnych, które pan wymienił, pozwala nam minimalizować wpływ zmian na rynku na naszą działalność.

Jakie wymieniłby pan trzy główne czynniki wspierające rynek deweloperski?

Rynkowi mieszkaniowemu sprzyja dobra koniunktura gospodarcza w kraju oraz bogacenie się społeczeństwa – wzrost wynagrodzeń, niskie bezrobocie i niskie stopy procentowe, które – jak zapowiada Narodowy Bank Polski – przez cały bieżący rok utrzymają się na niezmienionym poziomie. Także takie regulacje jak specustawa mieszkaniowa mogą korzystnie wpłynąć na rozwój rynku.

A trzy kluczowe przeszkody?

Rynek deweloperski, ale także cały rynek budowlany, zmaga się obecnie z trudnościami związanymi z dostępem do pracowników oraz wzrostem cen usług i materiałów. Poza tym deweloperzy mierzą się ze znacznym wzrostem cen gruntów, wynikającym m.in. z ich ograniczonej dostępności. Zagrożeniem dla rynku mieszkaniowego jest także zmieniające się otoczenie prawno-administracyjne i związane z nim projekty regulacji, w tym dotyczące Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego.

Na jakim etapie są przygotowania do IPO spółki planowanego na ten rok? Kiedy planujecie złożyć prospekt emisyjny?

Na główny parkiet warszawskiej giełdy zamierzamy wprowadzić swoje akcje najwcześniej w drugiej połowie 2019 r.

Jesteśmy na etapie reorganizacji struktury grupy, systemu raportowania finansowego oraz zasad ładu korporacyjnego. Chcemy zaoferować potencjalnym inwestorom akcje spółki z przejrzystą sytuacją biznesową i finansową, porównywalną do innych deweloperów.

Nikodem Iskra prezesem Murapolu jest od stycznia 2018 r., od 2013 r. był wiceprezesem. W rozwój grupy zaangażowany jest od 2007 r., w pierwszych latach pracy zajmował stanowisko szefa pionu prawnego. Absolwent prawa i administracji Uniwersytetu Śląskiego.

Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza