Kiepskie dane napływają również z Niemiec, czyli największej gospodarki strefy euro. Przemysłowy PMI spadł tam z 45 pkt do 43,2 pkt, czyli najniższego poziomu od siedmiu lat. Nowe zamówienia eksportowe spadały w lipcu najmocniej od 2009 r., czyli czasów głębokiego kryzysu. PMI dla francuskiego przemysłu zniżkował z 51,9 pkt w czerwcu do 49,7 pkt w lipcu. W Hiszpanii przemysłowy PMI, co prawda wzrósł z 47,9 pkt do 48,2 pkt, ale wciąż mówi on o dekoniukturze w sektorze. (Każdy odczyt poniżej 50 pkt wskazuje na kurczenie się branży.) PMI dla włoskiego przemysłu lekko wzrósł w tym czasie z 48,4 pkt do 48,5 pkt.
Czytaj także: PMI dla polskiego przemysłu znów w dół
Słabo sobie radził w lipcu również czeski przemysł. Czechy, choć nie należą do strefy euro, to są bardzo silnie powiązane z niemiecką gospodarką. PMI dla czeskiego przemysłu z 45,9 pkt do 43,1 pkt, co jest najgorszym wynikiem od czerwca 2009 r. Lepiej radzą sobie Węgry. Przemysłowy PMI spadł tam z 54,1 pkt do 51,3 pkt.
"Niemcy pozostały źródłem słabości a ich gospodarka przemysłowa doznała największego pogorszenia warunków operacyjnych od siedmiu lat. Austria odnotowała najgorszy poziom PMI od blisko pięciu lat a odczyty poniżej 50 pkt napłynęły również z Francji, Irlandii, Włoch i Hiszpanii. W kontraście do tego, Holandia i Grecja nadal się rozwijają, choć wzrost w Holandii był niewielki i niezmieniony w porównaniu z poziomem w czerwcu" - piszą analitycy IHS Markit, firmy przeprowadzającej sondaże PMI.