Od połowy 2019 r., czyli na długo przed krachem towarzyszącym wybuchowi pandemii, zagraniczny kapitał portfelowy odpływa z polskich akcji, a ostatnie większe napływy wystąpiły w pierwszej połowie 2016 r. Dodatkowym czynnikiem osłabiającym wyniki polskiej giełdy w ostatnich latach były wprowadzone w 2013 r. zmiany w otwartych funduszach emerytalnych
Marcin Zieliński, ekonomista FOR zaznacza, że w wyniku proponowanego przez rząd przekształcenia OFE polska giełda może doświadczyć kolejnych odpływów kapitału portfelowego – niezależnie od tego, co wybiorą dotychczasowi uczestnicy OFE.
„Gdyby zgodnie z założeniami przedstawionymi w ocenie skutków regulacji 50 proc. aktywów OFE zostało przekształconych w pseudo-IKE, oznaczałoby to odpływ kapitału z polskiej giełdy w przyszłym roku na poziomie ok. 2,1 mld zł w celu sfinansowania 15-procentowej opłaty przekształceniowej. Skutkiem przeniesienia drugiej połowy aktywów zarządzanych przez fundusze emerytalne do Funduszu Rezerwy Demograficznej będzie zmniejszenie wagi Polski w międzynarodowych indeksach giełdowych, gdyż akcji posiadanych przez instytucje państwowe nie uznaje się za będące w wolnym obrocie. Może to oznaczać odpływ zagranicznego kapitału portfelowego na poziomie ponad 3,5 mld zł" – uważa Marcin Zieliński. Dodaje on, że tym samym w scenariuszu zakładanym przez rząd odpływ kapitału z polskiej giełdy w 2022 r. wyniósłby ok. 5,6 mld zł. Jest to kwota równa ok. dwuletnim napływom prognozowanym przy obecnej partycypacji w ramach sztandarowych pracowniczych planów kapitałowych.
W załączniku pełny raport przygotowany przez ekonomistę FOR Marcina Zielińskiego.