W komunikacie po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej NBP z 7 listopada wśród uzasadnień utrzymania stóp procentowych NBP na niezmienionym poziomie znalazło się stwierdzenie, że „w Stanach Zjednoczonych wzrost gospodarczy nieznacznie przyspieszył, co potwierdza, że koniunktura w tej gospodarce jest wciąż bardzo dobra". Tymczasem w tzw. wczesnym szacunku PKB dla III kwartału z 26 października amerykańska agencja statystyczna BEA (Bureau of Economic Analysis) podała, że annualizowane tempo wzrostu PKB w tym kraju w III kwartale wyniosło 3,5 proc. wobec 4,2 proc. w II kwartale. Taki standard informacji o wzroście PKB powszechnie obowiązuje za Atlantykiem i nie stosuje się tam innego. Tym samym amerykańska opinia publiczna otrzymała sygnał o obniżeniu się tempa wzrostu swojej gospodarki. W Stanach Zjednoczonych obliczane jest kwartalne tzw. annualizowane tempo wzrostu PKB, czyli pokazujące, ile wyniosłoby ono w całym roku, gdyby utrzymywało się ono na takim poziomie przez cztery kwartały.
Sprzeczność między komunikatami RPP a BEA można wyjaśnić różnicą w sposobie podejścia do oceny zmian stanu koniunktury. RPP oparła swoją opinię na porównaniu tempa wzrostu PKB między trzecimi kwartałami lat 2018 i 2017, zaś przekaz BEA bazował na porównaniu tempa wzrostu w dwóch następujących kolejno po sobie kwartałach. Moim zdaniem bieżący stan koniunktury gospodarki należy prezentować raczej przy pomocy rozwoju wydarzeń w ostatnim półroczu, niż porównując kwartały odległe od siebie o rok.
Tempo wzrostu wobec analogicznego kwartału poprzedniego roku obliczane na podstawie danych bez eliminacji wahań sezonowych jest najbardziej popularną miarą stosowaną dla kwartalnego PKB w Polsce. Stosowane są, zgodnie z założeniami międzynarodowych systemów rachunków narodowych ESA i SNA, ceny stałe z poprzedniego roku. Popularność takiego sposobu patrzenia na zmiany koniunktury wynika z długoletnich przyzwyczajeń do pomiaru kwartalnego wzrostu gospodarczego na podstawie danych nieuwzględniających wahań sezonowych, co umożliwia tylko porównywanie wartości PKB w analogicznych kwartałach kolejnych lat. Po prostu w Polsce przez lata do opinii publicznej nie przebiło się eliminowanie wahań sezonowych.
W informacjach Eurostatu kwartalne tempo wzrostu PKB podawane jest w dwóch odmiennych ujęciach. Pierwsze to oczyszczona z wahań sezonowych zmiana procentowa wobec poprzedniego kwartału. Jest to pokazanie aktualnej sytuacji wzrostu gospodarczego. Drugie podejście to zmiana procentowa wobec analogicznego kwartału poprzedniego roku, przy czym aktualnie stosuje się de facto system cen z 2010 r. (tzw. rok odniesienia). Szeregi czasowe do tych wielkości kwartalnych są oczyszczane z wahań sezonowych z wykorzystaniem wspólnej dla wszystkich krajów procedury ekonometrycznej.
Eurostat przelicza tempo wzrostu amerykańskiego PKB na swoje standardy. W omawianym tu przypadku gospodarka amerykańska zanotowała spadek kwartalnego tempa wzrostu z 1 proc. w II kwartale do 0,9 proc. w III kwartale, podczas gdy w ujęciu rocznym miał miejsce wzrost tego tempa odpowiednio z 2,9 do 3 proc. RPP wybrała drugie podejście, pomijając aktualną zmianę kwartalną.