Czerwiec przyniósł kolejne rekordy pod względem liczby wyroków zapadłych w sądach powszechnych w sprawach frankowych. Do teraz udało się dotrzeć do 193 orzeczeń. Dla porównania, w maju było ich 165, a na początku roku tylko po 60–70 miesięcznie – wynika z danych kancelarii Votum Robin Lawyers.
– W oczekiwaniu na uchwałę Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, która była dwukrotnie przekładana, sądy początkowo odraczały wydanie wyroków do dat, w których uchwała miała zapaść. Jednak od maja wygląda na to, że sądy wróciły do normalnego orzekania, co potwierdzają ostatnie statystyki. W swojej dotychczasowej praktyce nie spotkałem się z nagminnym zawieszaniem postępowań frankowych do momentu wydania uchwały, tak stało się przed wydaniem wyroku w sprawie państwa Dziubaków – mówi Wojciech Bochenek z Kancelarii Bochenek i Wspólnicy reprezentującej frankowiczów. Dodaje, że jeśli już sąd zdecyduje się zawiesić postępowanie, oczekując na stanowisko Sądu Najwyższego, to postanowienie takie można zaskarżyć poprzez złożenie zażalenia.
Trendy dotyczące statystyk rozstrzygnięć się nie zmieniły. Spośród 193 wyroków (w zdecydowanej większości nieprawomocnych), do których udało się dotrzeć, aż 180, czyli 93 proc., było korzystnych dla frankowiczów. 13 spraw (7 proc.) wygrały banki. Żaden wyrok nie został w czerwcu uchylony. Zapadło 12 wyroków prawomocnych, wszystkie korzystne dla kredytobiorców.
Od kilkunastu miesięcy rośnie odsetek wyroków stwierdzających nieważność umów frankowych. W czerwcu były 152 takie orzeczenia, co stanowi 85 proc. spośród wygranych przez klientów spraw. Tzw. odfrankowienie, czyli podtrzymanie umowy kredytowej wraz z przewalutowaniem kredytu po kursie z dnia jego zaciągnięcia i utrzymaniem stawki LIBOR, jest coraz rzadsze. W czerwcu wydano 25 takich wyroków, co stanowi około 15 proc. wygranych spraw.
Nie ma w Polsce pełnej statystyki zawierającej wszystkie zapadłe wyroki i także te zbierane przez Votum mogą nie pokazywać pełnego obrazu. Związek Banków Polskich w maju podawał, że wśród spraw, które rozpatrywane są przez sądy II instancji, 79 proc. zostało przegranych przez banki w I instancji, a 21 proc. wygranych.