Mocna przecena akcji Pekao po informacji o ofercie na mBank

Po nieoficjalnych informacjach, że Pekao złożył ofertę na przejęcie mBanku, jego kurs akcji spada na GPW o 4 proc., do 96 zł. Czy transakcja miałaby sens?

Publikacja: 04.02.2020 16:51

Mocna przecena akcji Pekao po informacji o ofercie na mBank

Foto: materiały prasowe

Około godz. 15 pojawiła się depesza Reutersa, który powołując się na źródła donosił, że Pekao złożył ofertę na mBank. Do tej pory prawdopodobnie nie zrobili tego PKO BP i Credit Agricole. Informacja o decyzji Pekao wywołała sporą przecenę, jednak pod koniec sesji tempo spadków wyhamowało do 3,3 proc. i za walor płacono 96,8 zł.

- Dziwi mnie tak duża, przesadzona moim zdaniem reakcja rynku na informację o złożeniu przez Pekao oferty na mBank. Taki ruch Pekao nie jest niespodzianką, można się było tego spodziewać. Informacja o złożeniu oferty zwiększa co prawda prawdopodobieństwo, że to ten bank będzie przejmującym, ale tego nie przesądza. Tym bardziej nie wiemy na jakich warunkach miałoby do tego dojść i jaka byłaby struktura transakcji – mówi Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy.

- Po wcześniejszych wypowiedziach zarządu Pekao można było między wierszami wyczytać, że może dojść do złożenia oferty na mBank. Teraz rynek zaczyna postrzegać Pekao jako poważnego kandydata do przejęcia – dodaje Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.

Jańczak wskazuje, że być może rynek obawia się dużej emisji i braku lub ograniczenia dywidend Pekao. - Może negatywnie oceniać tę potencjalną transakcję traktując ją jako polityczną, obawiając się, że Pekao może traktować sprawę ambicjonalnie i dążyć do przejęcia za "wszelką cenę". Kwestionowany może być sam sens transakcji ze względu na państwowego głównego właściciela Pekao. Osobiście mam mieszane uczucia co do biznesowego uzasadnienia. Wprawdzie zwiększenie skali to istotna sprawa w bankowości, ale z drugiej strony mBank to efektywna organizacja niemająca dużej sieci placówek, więc potencjalne synergie nie byłyby tak duże. Kupowanie banku ze względu na dobry system IT to dla mnie za słaby argument – uważa analityk Ipopemy.

Sobolewski dodaje, że ocena potencjalnej transakcji zależeć będzie od szczegółów, ale jego zdaniem miałaby ona uzasadnienie. - Każda z fuzji ma jakieś argumenty, ale zwykle dopiero w praktyce wychodzi na ile uda się je osiągnąć. To byłaby zrozumiała decyzja. Każdy bank obecny w Polsce odniósłby korzyści z takiego przejęcia, ale kluczowa będzie cena. W ostatnich latach sporo banków rosło przez akwizycje, Pekao zresztą ponad 10 lat temu rozpoczął proces konsolidacji sektora bankowego w Polsce przejmując część BPH. Jednak w krótkim okresie transakcja może oznaczać zmniejszenie dywidend i zmianę profilu inwestycyjnego Pekao. Inwestorzy, który byli wcześniej w Pekao ze względu na jego wysokie dywidendy, mogą się bać tego, że przy takiej transakcji, nawet jeśli byłaby w długim terminie korzystna, mogliby w krótkim terminie nie uzyskiwać już tak wysokich jak wcześniej dywidend – dodaje Sobolewski.

Informacje o ofertach można traktować jeszcze inaczej. - Zainteresowanie mBankiem wcale nie jest takie duże. Może się okazać, że nie będzie zaciekłej licytacji cen, na czym Pekao może zyskać. Jest też możliwe, że Commerzbankowi żadna oferta nie będzie odpowiadać cenowo i do transakcji nie dojdzie, przynajmniej na razie. Ten ostatni scenariusz uważam za bardzo realny – dodaje Jańczak.

Banki
Pierwsze kredyty z nowym wskaźnikiem dopiero w I połowie 2026 r.
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Banki
Czy Pekao skorzysta na udziale w holdingu PZU?
Banki
Banki nie walczą o oszczędności Polaków
Banki
Pekao przedstawia nową strategię. Stawia na młodych i AI
Banki
Obniżki stóp procentowych? I tak chcemy rosnąć!
Banki
Duży bank w Polsce pójdzie pod młotek? „Teraz to mało prawdopodobne”