- Wybuch epidemii koronawirusa ma poważne skutki dla gospodarki australijskiej, zwłaszcza dla sektora edukacyjnego i związanego z podróżami - przyznał Philip Lowe, prezes Banku Rezerw Australii.
We wtorek po południu ma się odbyć telekonferencja ministrów finansów państw G7. Ma w niej wziąć udział też m.in. Jerome Powell, prezes Fedu. Agencja Reutera donosi jednak, że planowany komunikat grupy G7 nie zawiera jak na razie żadnego wezwania, by rządy zwiększyły wydatki budżetowe i stymulowały w ten sposób gospodarki osłabione epidemią koronawirusa.
Nadzieje na skoordynowaną akcję rządów i banków centralnych przyczyniły się jednak we wtorek do zwyżek na giełdach azjatyckich. Chiński indeks Shanghai Composite wzrósł o 0,7 proc., tajski SET zyskał 2,5 proc. a indonezyjski JCI rósł o ponad 3 proc. W poniedziałek doszło do silnego odbicia na Wall Street. Dow Jones Industrial zyskał aż 5,09 proc. (prawie 1300 pkt), S&P 500 wzrósł o 4,6 proc. a Nasdaq Composite o 4,6 proc.