Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 09.09.2020 05:00 Publikacja: 09.09.2020 05:00
Foto: Adobestock
To jeden z najsłabszych miesięcznych wyników w ostatnich latach. Dla porównania w czerwcu zysk netto sięgnął 0,55 mld zł, czyli spadł o 67 proc. rok do roku, jeszcze w maju zaś sektor miał 1 mld zł zysku, o 38 proc. mniej niż przed rokiem. O spadku wyniku decyduje przede wszystkim pogorszenie przychodów, za sprawą niższego wyniku odsetkowego (główne ich źródło), oraz wzrost odpisów na niespłacane kredyty. Podobne tendencje widoczne były w sektorze także w poprzednich miesiącach. W lipcu wynik odsetkowy sektora sięgnął 3,7 mld zł i był o 12,9 proc. niższy niż rok wcześniej. Spadł pomimo wzrostu aktywów, a zadecydowały o tym dokonane w marcu, kwietniu i maju obniżki stóp procentowych. Pozytywny jest wzrost wyniku z opłat i prowizji o 9 proc., do 1,28 mld zł, do czego przyczyniła się m.in. lepsza sprzedaż produktów inwestycyjnych i większe dochody z działalności brokerskiej. Wprawdzie koszty administracyjne zmniejszyły się w lipcu o 2,4 proc. i wyniosły 2,78 mld zł, ale za to rezerwy kredytowe urosły o 31,3 proc., do 0,98 mld zł. To skutek większych rezerw zawiązywanych przez banki na niespłacane kredyty, choć do tej pory dane o faktycznych opóźnieniach w spłacie nie wskazywały na istotne pogorszenie.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Długie cienie nad dwiema ostatnimi świecami dziennymi głównych krajowych indeksów to pierwsze ważne ostrzeżenie dla inwestorów o możliwym bliskim końcu korekty gwałtownych spadków sprzed dwóch tygodni. Drugie nadchodzi z USA.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Po burzliwych pierwszych tygodniach kwietnia pod wpływem działań zmierzających do deeskalacji globalnej wojny handlowej sytuacja na giełdach uspokoiła się na tyle, że indeksy ruszyły do odrabiania strat.
Wbrew powszechnym oczekiwaniom działania amerykańskiej administracji w erze Trump 2.0 wyraźnie różnią się od tego, co działo się w czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa.
Firmy notowane na warszawskiej giełdzie chętnie posiłkują się skupem akcji, dostrzegając w nim korzyści zarówno dla siebie, jak i akcjonariuszy.
Teorii mających wyjaśniać wzrost rentowności długu widoczny w ostatnich dniach jest wiele. Część analityków podejrzewa, że za wyprzedażą mogą stać Chiny. Władze Państwa Środka zdecydowały się na handlowy odwet na USA, podnosząc swoje karne cło do 84 proc.
Z jednej strony mamy spowolnienie gospodarcze wywołane szokiem, a z drugiej strony wzrost cen towarów w wyniku ceł. Fed staje tym samym przed trudnym wyzwaniem – przyznaje Tomasz Korab, prezes Eques Investment TFI.
Prognozy znanych maklerów i analityków dla indeksów największych spółek w Warszawie i Nowym Jorku, cen ropy i miedzi oraz notowań pary euro/złoty.
Po burzliwych pierwszych tygodniach kwietnia pod wpływem działań zmierzających do deeskalacji globalnej wojny handlowej sytuacja na giełdach uspokoiła się na tyle, że indeksy ruszyły do odrabiania strat.
Według analityków Goldman Sachs do końca roku cena złota wzrośnie do 3700 dolarów za uncję. Tylko w ciągu pierwszych 15 tygodni tego roku kruszec pobił rekord cenowy aż 24 razy.
Wojna handlowa Donalda Trumpa wywołała na rynkach swoisty rollercoaster. Zmienność wzrosła do poziomów najwyższych od kilku lat, a indeksy zbliżyły się lub przekroczyły próg bessy. Jest jednak światełko w tunelu.
Prognozy znanych maklerów i analityków dla indeksów największych spółek w Warszawie i Nowym Jorku, cen ropy i miedzi oraz notowań pary euro/złoty.
Rentowność 30-letnich obligacji USA wzrosła we wtorek do 5,02 proc., najwyższego poziomu od października 2023 r. W środę nadal rosły rentowności wszystkich obligacji, gdyż inwestorzy wycofywali się w oczekiwaniu na załamanie się popytu zagranicznego w związku z wejściem w życie ceł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas