Indeks mWIG40 spadał rano nawet do 3527 pkt. To najniższy poziom od lipca 2016 r., co oznacza, że w wyniku trwającej od 6 dni przeceny wskaźnik średnich spółek oddał wzrostowy dorobek poprzednich czterech miesięcy. Patrząc na wykres z długoterminowej perspektyw widać powrót do układu bessy, panującego od stycznia 2018 r.
Z kolei sWIG80 oscylował rano przy 11 453 pkt, co oznacza, że wciąż trzyma się powyżej jesiennego dołka (11 310 pkt). Niepokojące jest to, że indeks pokonał bez problemu linie średnich z 50 i 200 sesji. Tym samym trwający od kilku miesięcy układ wzrostowy został zanegowany.