Takie wnioski płyną z raportu na temat rzadko dostrzeganych konsekwencji zastąpienia aut spalinowych przez elektryczne przygotowanego przez Fundację Warsaw Enterprise Institute. Jego autorzy zwracają uwagę europejskie regulacje środowiskowe, które zakładają m.in. osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. czy ograniczenie emisji gazów cieplarnianych do 2030 r. o co najmniej 55 proc. w porównaniu z poziomami z 1990 r. Jednym ze środków ich realizacji jest zakaz wprowadzania do obrotu nowych pojazdów z silnikami spalinowymi od 2035 r. Zastąpić mają je przede wszystkim auta elektryczne. Te są jednak znacznie droższe.

– Także koszty likwidacji szkód i napraw są w przypadku samochodów elektrycznych znacznie wyższe niż w przypadku aut spalinowych – mówiła w czasie poniedziałkowej prezentacji raportu Katarzyna Rumiancew, główna analityczka WEI. Wskazywała też na brak wyspecjalizowanych zakładów, które świadczyłyby odpowiednie usługi, co wpływa na wysokie wynagrodzenia mechaników. Koszty surowców stosowanych do produkcji aut elektrycznych wpływają również na wyższe ceny części zamiennych. – Powoduje to sytuacje, w których naprawa niewielkich uszkodzeń może być nieopłacalna – mówiła Katarzyna Rumiancew.

Autorzy raportu przywoływali przykład Norwegii, gdzie z powodu wysokich kosztów wiele samochodów elektrycznych jest złomowanych, mimo że zapewne mogłyby zostać naprawione. Także koszty aut zastępczych dla klientów warsztatów w przypadku aut elektrycznych będą wyższe. – Wszystko to przełoży się na znaczne podwyżki cen obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w najbliższych latach – prognozuje WEI.

Przez ostatnich kilka lat ceny OC spadały, choć z powodu inflacji, drożejących aut i rosnących kosztów robocizny rosły koszty likwidacji szkód i naprawy aut. Za spadkami stała przede wszystkim ostra walka ubezpieczycieli o klientów. Doprowadziła ona do pogorszenia się rentowności tego segmentu rynku ubezpieczeniowego. Interweniowała Komisja Nadzoru Finansowego, która wymusiła na ubezpieczycielach nowe zasady likwidacji szkód. Wszystko to i tak miało doprowadzić do zahamowania spadków i mocnych wzrostów cen OC. – Po upowszechnieniu się na naszym rynku aut elektrycznych te ceny wzrosną gwałtownie – prognozuje WEI. Instytut szacuje, że w ciągu najbliższych lat, do 2031 r., wysokość składki za polisę OC może wzrosnąć niemal dwukrotnie. – Na skutek ogólnego wzrostu cen samochodów oraz zwiększania się udziału samochodów elektrycznych łączny wzrost kosztów ubezpieczeń OC może w 2031 r. wynieść ok. 15 mld zł więcej niż w 2022 r. – prognozuje WEI.