Firma specjalizująca się m.in. w produkcji gier czy filmów animowanych, w ramach realizacji strategii do 2025 r., otworzyła niedawno własne studio „motion capture” (technologii przechwytywania ruchu). Ma ono pomóc w szybszym tworzeniu produkcji dla kontrahentów oraz realizacji własnych gier.

– Otwarcie studia „motion capture” jest częścią strategii na lata 2021–2025, w ramach której zapowiedzieliśmy m.in. rozpoczęcie tworzenia własnych gier wideo, filmów i seriali. Wzmocnienie własnego zaplecza technologicznego pozwoli nam sprawniej realizować zaplanowane projekty zewnętrzne oraz znacząco usprawni tworzenie własnych produkcji – mówi Karol Żbikowski, prezes Platige Image.

Spółka w ubiegłym roku poprawiła przychody względem tych z 2021 r. o 30,5 proc., do niemal 139 mln zł. Zysk brutto wzrósł o 34,2 proc., do 10,9 mln zł, a zysk netto – 8,8 proc., do 7,5 mln zł. Rezultaty ujawniają wpływ inflacji na wynagrodzenia, które pochłonęły 35,3 mln zł, o 27,7 proc. więcej niż w 2021 r. Podskoczyły też koszty usług obcych – o 32,3 proc., do 82 mln zł. Mimo tego spółka zwiększyła zatrudnienie i zamierza ten trend podtrzymać. – Inflacja ma oczywiście wpływ na naszą działalność, jesteśmy firmą opartą na kapitale ludzkim i wynagrodzenia są głównym składnikiem kosztów. W konsekwencji płacowa presja inflacyjna jest dla nas istotnym wyzwaniem. Musimy zapewnić stabilność zespołów w związku z planowanym rozwojem – komentuje dla „Parkietu” Żbikowski.

Pocieszający jest z pewnością fakt, że popyt na usługi Platige Image cały czas jest silny. Pozwala to również rozwijać działalność na innych rynkach. – Produkcja audiowizualna rozwija się na całym świecie, powoduje to wręcz deficyt zasobów. Mamy biura w USA i Japonii, ale prowadzimy sprzedaż na całym świecie, m.in. w Australii. Nie wykluczamy otwarcia kolejnych oddziałów zagranicznych – zauważa prezes. Dobre rezultaty i perspektywy powodują, że zarząd zarekomendował wypłatę z ubiegłorocznego zysku 4,1 mln zł dywidendy, czyli 1,15 zł na akcję. Oznacza to stopę 3,9 proc. Póki co nie podjęto jeszcze decyzji o przejściu na parkiet główny GPW, ale z planów nie zrezygnowano.