„Oceniamy, że w tym momencie zarząd nie jest zbyt skłonny, by podnosić poziom dywidendy w przyszłym roku” – napisał Paweł Puchalski, analityk Santander Biuro Maklerskie, w notatce do inwestorów po czwartkowej konferencji Orange Polska na temat wyników półrocza i perspektyw na kolejne sześć miesięcy.
Do takiego wniosku skłoniła go ostrożność zarządu spółki co do podnoszenia prognozy wyniku EBITDAal na ten rok. Na przeszkodzie są rosnące koszty energii, które w kolejnych kwartałach mają silniej ciążyć telekomowi, oraz fakt, że niepewność, ile kosztować będzie pasmo 5G, będzie towarzyszyć firmie jeszcze w 2023 roku. W tym roku zarząd nie spodziewa się bowiem rozstrzygnięcia tzw. aukcji 5G, nawet gdyby została ona ogłoszona.
Tegoroczna dywidenda, pierwsza po dłuższej przerwie, wypłacona przez telekom, wyniosła 25 groszy na akcję.
Część specjalistów, jak na przykład Piotr Raciborski z Wood&Company czy Marcin Nowak z Ipopema Securities, założyli w swoich modelach, że w 2023 r. Orange Polska wypłaci więcej niż 25 groszy na akcję.
Analitycy ci podtrzymują swoje założenia. – Cały czas spodziewam się 0,5 zł – odpowiedział nam Marcin Nowak. Jego zdaniem, nawet jeśli do aukcji dojdzie, a telekom wypłaci powyższą sumę, to i tak jego zadłużenie na koniec 2023 r. będzie niższe niż wskazane w strategii.